Nowe spojrzenie na problematykę do zapobiegania i zwalczania biegunek

Wraz z intensyfikacją produkcji bydła zmniejsza się możliwość remontu stada z własnego materiału hodowlanego. W świetle wzrostu brakowania oraz problemów z rozrodem każde uzyskane zdrowe cielę jest dla hodowcy na wagę złota. Szacuję się, że schorzenia układu pokarmowego są przyczyną 50% upadków cieląt do 3 tygodnia życia. Dotykają one zwłaszcza cieląt do 5 dnia życia.

Gwarantem uzyskania dobrych wyników odchowu cieląt jest spełnienie wymogów dotyczących warunków utrzymania oraz odpajania cieląt.

Trzymanie cieląt razem z krowami jest najbardziej naturalne, ale względy produkcyjne uniemożliwiają realizację tego ideału. Istotnym elementem środowiska stwarzanego przez człowieka są pomieszczenia, w których trzymane są cielęta. Do 2 tygodnia życia odchów powinien być prowadzony pojedynczo z zapewnieniem kontaktu wzrokowego z innymi cielętami. Budki oraz kojce indywidualne przed wprowadzeniem cielęcia muszą podlegać dezynfekcji. Okresowej dezynfekcji powinny być poddawane również kojce grupowe. Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie minimalnych warunków utrzymania poszczególnych gatunków zwierząt gospodarskich w przypadku utrzymywania cieląt pojedynczo w kojcu jego wymiary powinny wynosić: szerokość – co najmniej wysokość cielęcia w kłębie; długość – co najmniej 1,1 długości ciała cielęcia mierzonej od czubka nosa do ogonowej krawędzi guza kulszowego. W przypadku utrzymywania cieląt grupowo powierzchnia kojca, w przeliczeniu na jedną sztukę, powinna wynosić 1,5 m2.

Powierzchnia legowiska powinna być wygodna, czysta i odwodniona. Cielęta do ukończenia 2. tygodnia życia utrzymuje się na ściółce. Przy ścieleniu słomą ważne jest by nie była ona skażona grzybami. W cielętniku należy kontrolować warunki mikroklimatyczne tj. temperatura (min. 8°C), wilgotność względną (60-80%), zawartość, CO2, NH3 i H2S oraz ograniczyć możliwość występowania przeciągów. Cielęta dogląda się, co najmniej dwa razy dziennie. Zwiększona koncentracja cieląt prowadzi do nasilenia stresów będących przyczyną obniżenia odporności a tym samym wzrostu zapadalności na choroby.

Równie ważne jak nie ważniejsze od warunków utrzymania cieląt są warunki ich odpajania począwszy od podania pierwszej siary. W celu uniknięcia błędów żywieniowych należy przede wszystkim zadbać o odpowiednie żywienie, immunoprofilaktykę oraz warunki doju krów. Gwarantuje nam to uzyskanie dobrej jakości siary o niskiej liczbie drobnoustrojów i dużej zawartości immunoglobulin. Dobra jakość jest warunkiem niezbędnym ale nie wystarczającym do zabezpieczenia cielęcia przed zakażeniem. Każde cielę powinno otrzymać pokarm matki niezwłocznie po urodzeniu nie później jednak niż przed upływem 6 godzin, ponieważ wraz z upływem czasu zmniejsza się zawartość immunoglobulin w siarze oraz możliwość ich wchłaniania w stanie nienaruszonym do krwioobiegu. Wchłanianie takie jest możliwe dzięki kilku mechanizmom: obecności w siarze inhibitora trypsyny blokującego aktywność enzymu proteolitycznego trypsyny, brakowi w trawieńcu kwasu solnego oraz wysokiej przepuszczalności nabłonka jelit, co warunkuje ich dużą absorpcję. Po 36 godzinach absorpcja przeciwciał praktycznie ustaje. Ulegają one trawieniu tak jak inne białka, co powoduje zniszczenie ich struktury i właściwości obronnych. Ze względu na pojemność trawieńca jednorazowa dawka siary wynosi 5% m.c. (1,5-2l), a maksymalna dobowa dawka 10% m.c. (do 4l). Niska temperatura mleka i siary powoduje zaleganie ich w trawieńcu.

Z tego względu pójło powinno być podawane w temperaturze 38°C. Chcąc zapewnić zamykanie rynienki przełykowej przy pojeniu mlekiem należy stosować wiadro ze smoczkiem umieszczonym na wysokości około 70cm. Kontrola smoczka warunkuje pobieranie małych porcji pójła przy jednoczesnej stymulacji wydzielania śliny zawierającej enzymy trawiące tłuszcze. Niedopuszczalnym jest stosowanie do pojenia brudnych naczyń, nadkwaśniałego mleka oraz w późniejszym okresie źle przygotowanego preparatu mlekozastępczego. Oczywistą jednak nieprzestrzeganą w praktyce zasadą jest stopniowe przechodzenie z mleka na preparat mlekozastępczy oraz zapewnienie stałego dostępu do wody.

Postępowanie niezgodne z powyższymi zaleceniami doprowadza do występowania biegunek, których konsekwencją są straty ekonomiczne wynikające nie tylko z kosztów leczenia, ale również ze zwiększonej podatności zwierząt na infekcje, mniejszych przyrostów masy ciała, wydłużonego okresu odchowu oraz upadków.

Dosyć częstym schematem w procesie leczenia biegunek jest stosowanie antybiotyków będące konsekwencją założenia, że wynikają one z infekcji bakteryjnych. Warto zauważyć, że bakterie jedynie w około 20% są pierwotną przyczyną biegunek.

Przyczyny biegunek możemy podzielić na zakaźne i niezakaźne. Do czynników zakaźnych poza bakteriami (E. coli, Salmonella, Clostridium, Campylobacter) zaliczamy wirusy (rota-, korona-, adeno-, parwo-, enterowirusy, wirus BVD i IBR), pierwotniaki (kokcydia i kryptosporidia) oraz grzyby (mykotoksyny przenikające do siary i obniżające w niej zawartość immunoglobulin). Na większość z tych czynników antybiotyki nie działają. Dotyczy to również czynników niezakaźnych, wśród których warto wymienić: stres, niewłaściwe odpajanie, niedobory enzymatyczne (min. niedobory disacharydazy), niedobór wapnia w mleku (wpływający na wydłużenie czasu krzepnięcia kazeiny w trawieńcu), zmniejszoną odporność, niewłaściwy mikroklimat i alergeny.

Niestety przy leczeniu biegunek, zwłaszcza wtedy, gdy rolnik sam przychodzi do lecznicy i kupuje preparaty dla chorych cieląt bywa, że zapomina się o podstawach – najczęstszą przyczyną padnięć w przebiegu tego typu schorzeń jest utrata wody, elektrolitów, energii oraz kwasica. Tak, więc rozpoczynając kurację należy podawać środki uzupełniające te niedobory. Ponieważ w innym przypadku, gdy poprzestaniemy wyłącznie na zwalczaniu przyczyn może się okazać, że cielak był już w na tyle odwodniony i osłabiony, że pomimo zabicia patogenów i tak nie przeżył.

Stosując antybiotyki u starszych cieląt musimy pamiętać o tym, że możemy zniszczyć bakterie przedżołądków dlatego w przypadku leczenia tych sztuk bardziej wskazane są preparaty o właściwościach ściągających.

Na rynku funkcjonują już leki uwzględniające złożony charakter terapii przeciwbiegunkowej. Jednym z popularniejszych tego typu preparatów jest Pectolit. W swym działaniu spełnia on kilka ważnych funkcji: hamuje biegunkę poprzez adsorbowanie toksyn oraz działanie osłaniające na śluzówkę jelita, uzupełnia stracone elektrolity, odżywia organizm cielęcia.

Pectolit jest preparatem złożonym, a poszczególne składniki wzmacniają jego efektywność. Białka i pektyny roślinne tworzą warstwę osłaniającą kosmki jelitowe, wiążą toksyny, spowalniają ruchy perystaltyczne jelit. Witaminy i mikroelementy są zasadnicze dla utrzymania fizjologicznych funkcji organizmu. Glukoza dostarcza organizmowi łatwo przyswajalną energię. Elektrolity, kwasy organiczne i stabilizator pH – zachowują ciśnienie osmotyczne organizmu, regulują i uzupełniają poziom Na, K, Cl, zapobiegają niskiemu pH krwi. Natomiast słodzik i aromat – poprawiają smakowitość, zachęcają cielęta do pobierania.
Leczniczo Pectolit powinien być stosowany w roztworze 100 g na 2 litry wody w dwóch lub więcej odpojeniach.

Pectolit warto stosować też profilaktycznie w przypadkach zmiany pójła, przy przemieszczeniach i innych sytuacjach stresowych dla cieląt oraz przy znacznych wahaniach temperatury. Wtedy dawka Pectolitu zmniejszana jest o połowę do 50 g na 2 litry wody lub 3 kg na 25 kg preparatu mlekozastępczego.

Podsumowując należy pamiętać, że biegunka to często objaw złożonego procesu chorobowego i adekwatnie do tego należy postępować i dobierać właściwą terapię.

Adam Biernacki i Katarzyna Rzewuska
F.H.U. OVER Stanisław Gosiewski
Kongres Olsztyn

Adam Biernacki i Katarzyna Rzewuska