Po wstąpieniu Polski w struktury Europejskiej Wspólnoty 350 tys. producentów mleka otrzymało Indywidualne Kwoty Mleczne uprawniające do sprzedaży surowca podmiotom skupowym. Jednak już pod koniec 2005 roku ponad 50 tys. gospodarstw zrezygnowało z produkcji mleka na rynek. Zakłada się, że do 2013 roku może pozostać tylko około 150 tys. gospodarstw, które uzyskały certyfikat i będą mogły produkować co najmniej 50-100 tys. kg surowca mlecznego.
Żywiec wołowy w Polsce pochodzi ze stad produkujących mleko i stanowi produkt dodatkowy. Do nielicznych należą gospodarstwa ukierunkowane na produkcję żywca w oparciu o krowy-mamki, utrzymywane w stadach hodowlanych, skąd osobniki męskie przeznaczane są do opasu ze względu na brak rynku zbytu na buhaje zarodowe. Ze stad krów-mamek pozyskuje się zaledwie 1 % żywca wołowego, podczas gdy w krajach porównywalnych do Polski pod względem jakości trwałych użytków zielonych, wskaźnik ten sięga 50 %. Mimo to Polska jest jednym z największych w Unii Europejskiej eksporterów wołowiny. W 2004 roku eksport żywca, mięsa i przetworów wołowych wyniósł 124 tys. ton a wpływy dewizowe sięgnęły 282 mln euro, ustępując w tym względzie jedynie Irlandii (531,4 tys. ton) i Niemcom (231,4 tys. ton).
W 2005 roku liczba gospodarstw rolnych w Polsce wynosiła 1,79 mln a średnia powierzchnia użytków rolnych 8,7 ha. Na terenach o słabych warunkach glebowych znajduje się 49,5 % użytków rolnych a w województwach: lubelskim, podlaskim i warmińsko-mazurskim obszar ich sięga 75 %. W województwach: małopolskim, podlaskim i warmińsko-mazurskim trwałe użytki zielone stanowią ponad 30 % użytków rolnych. Największą obsadą bydła na 100 ha (40-65 szt.) charakteryzują się zaś województwa: warmińsko-mazurskie, podlaskie, łódzkie i wielkopolskie. Jest ona porównywalna z występującą w wiodących krajach Unii Europejskiej.
Przedstawione wyżej przesłanki wskazują na ogromne możliwości rozwoju rentownej produkcji wołowiny wysokiej jakości w Polsce do 2013 roku. Istotnym elementem wsparcia i zdynamizowania tego przedsięwzięcia mogą być Mistrzostwa Europy w piłce nożnej, które odbędą się w 2012 roku w Polsce i na Ukrainie.
- Poziom produkcji żywca wołowego w granicach określonych przez Unię Europejską limitami do uzyskania premii kompensacyjnych (specjalna premia wołowa – 926 tys. sztuk, premia ubojowa do bydła dorosłego – 1815,4 tys. sztuk, premia do krów-mamek – 325,5 tys. sztuk) może do 2013 roku osiągnąć 0,8-0,9 mln ton żywca pod warunkiem:
- kompensacji skutków spadku pogłowia krów mlecznych odpowiednim zwiększeniem liczebności stad krów – mamek z około 45 tys. sztuk obecnie do poziomu 325 tys. sztuk czy nawet do 500 tys. sztuk, aby osiągnąć uboje bydła na poziomie zbliżonym do pułapu premii ubojowej,
- obniżenia o 50 % ubojów cieląt (do 480 tys. sztuk).
Wzrostowi produkcji wołowiny musi towarzyszyć zmiana struktury produkcji, polegająca na szybkim zwiększeniu udziału wołowiny wysokiej jakości, pochodzącej od bydła ras mięsnych i mieszańców ras mięsnych z mlecznymi. Zmiany struktury rasowej,w kierunku mięsnym, powinna wspierać integracja producentów żywca wołowego z przemysłem mięsnym. Zespolenie wysiłku obu tych podmiotów gospodarczych może stać się istotnym czynnikiem przyspieszającym wzrost krajowego pogłowia bydła mięsnego i produkcji wołowiny wysokiej jakości. Produkcja żywca wołowego, w tym także cielęcego, powinna być oparta zarówno na stadach krów-mamek jak też stadach mlecznych i ogólnoużytkowych (krzyżowanie towarowe i wypierające). Pilnego zastosowania wymaga system dobrowolnego znakowania mięsa. Wprowadzenie tego systemu pozwoli na zróżnicowanie podstawowych standardów jakości mięsa i wywoła zapotrzebowanie na określone gatunki.
Podstawową organizacją producentów żywca wołowego powinny być grupy producenckie. Grupy powinny zajmować się ochroną interesów ekonomicznych zrzeszonych rolników, negocjacjami cen środków produkcji, usług i cen sprzedawanego żywca, aktywnie działając także w krajowych i unijnych systemach jakości. Grupy producenckie powinny łączyć się w silne ekonomicznie organizacje. Celem ich powinno być zabieganie o poszerzenie rynków zbytu w kraju i za granicą, dążenie do poprawy rentowności poprzez wdrażanie postępu technicznego i technologicznego oraz obrona interesów producentów żywca na rynku krajowym, europejskim i światowym.
Związki hodowców bydła mięsnego za główny cel działań powinny przyjąć doskonalenie określonych ras, udokumentowane stosownym wpisem do ksiąg hodowlanych w oparciu o obowiązujące w tym względzie przepisy unijne. Związek Hodowców Bydła Mięsnego w Polsce, do czasu usamodzielnienia się poszczególnych związków rasowych, powinien stanowić federację związków prowadzących księgi hodowlane. Konkurencja ras jest bowiem jednym z głównych czynników postępu hodowlanego a na rynku przekłada się bezpośrednio na konkurencyjność produktów.
Głównym powodem wprowadzenia dotacji bezpośrednich w Unii Europejskiej przed 2004 rokiem była restrukturyzacja rynku mleka. Administracyjnym ograniczeniom tego sektora towarzyszyły zachęty do produkcji żywca wołowego. Tylko kilka krajów UE zdecydowało się zastosować dopłaty obszarowe, wiodące w zakresie produkcji mięsa wołowego, Francja i Hiszpania w dalszym ciągu uzależniają dopłaty od utrzymywania krów-mamek. Wydaje się, że w warunkach polskich celowym jest wprowadzenie premii dla krów – mamek. Pozwoli to na łagodne przejście wielu gospodarstw z produkcji mleka na produkcję żywca wołowego i zdynamizuje rozwój stad mięsnych o jednokierunkowym użytkowaniu.
Da to w przyszłości możliwość uzyskiwania wysokich klas tusz w skali EUROP, a tym samym cen za żywiec satysfakcjonujących rolników. Gwarantuje także produkcję mięsa o wyrównanym standardzie, pożądanym na rynku europejskim, w ramach systemów żywności wysokiej jakości. Stwarza także przesłanki do korzystania ze wsparcia finansowego z Europejskiego Funduszu Rolnego „Poprawa konkurencyjności sektora rolnego” i kredytów preferencyjnych z budżetu krajowego.
Prof. dr hab. Zbigniew Puchajda
Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie
Kongres Olsztyn 2007
Prof. dr hab. Zbigniew Puchajda
Zostaw odpowiedź