Głównym szkodnikiem ziemniaka w Polsce jest i będzie stonka ziemniaczana, która jak żaden inny owad przyczyniła się do rozwoju chemicznej ochrony roślin w naszym kraju. Historia walki ze stonką ziemniaczaną trwa już ponad 50 lat i pomimo zmniejszenia się powierzchni upraw ziemniaka szkodnik ten stale, poważnie tej roślinie zagraża.
Zwalczanie stonki ziemniaczanej od początku pojawienia się tego gatunku w Polsce opiera się głównie na środkach chemicznych i w dniu dzisiejszym nadal jest to podstawowa metoda w integrowanych programach zwalczania tego owada. Insektycydy zalecane obecnie w Polsce do zwalczania stonki (tab.1) należą prawie wyłącznie do toksyn działających na system nerwowy owadów. Obecnie do dyspozycji mamy zaledwie sześć grup chemicznych neurotoksyn, z których dwie bardzo ważne znikną w niedługim czasie z rejestru. Mowa o Bancolu 50 WP (pochodne nereistoksyny) oraz o Regencie 200 SC (fenylopirazole).
Stały, silny nacisk selekcyjny chemicznych środków na stonkę ziemniaczaną spowodował utrwalone dziś genetyczne zmiany tego gatunku, które wpływają na występowanie odporności na starsze, od dawna stosowane substancje aktywne z chemicznych grup związków fosforoorganicznych, karbaminianów, pyretroidów, i pochodnych nereistoksyny. W ostatnich latach dzięki szerokiemu wprowadzeniu nowych substancji grup chemicznych neonikotynoidów (np. Mospilan 20 SP) i fenylopirazoli (Regent 200 SC) problem odporności stonki ziemniaczanej nieco zmalał, a skuteczność zwalczania szkodnika wzrosła.
Rozwój odporności powodowany jest niewłaściwym, uproszczonym sposobem chemicznego zwalczania, polegającym na wykonywaniu na określonym obszarze, przez długi (wieloletni) okres czasu, zabiegów ochrony tym samym środkiem lub innym, lecz należącym do tej samej grupy chemicznej. Zjawisko to powoduje zwiększenie kosztów ochrony, straty w plonie ziemniaka oraz ograniczenie stosowania i sprzedaży mniej skutecznych insektycydów. W wieloletnich badaniach Instytutu Ochrony Roślin w Poznaniu stwierdzono, że w Polsce występują populacje stonki o zmniejszonej wrażliwości na szereg insektycydów. Spośród zalecanych obecnie środków owadobójczych dotyczy to jak wspominano głównie grupy pyretroidów, pochodnej nereistoksyny (Bancol 50 WP), związków fosforoorganicznych i karbaminianów. W ostatnich latach wśród rolników pojawiły się również pierwsze opinie o pogarszającym się działaniu neonikotynoidów i fipronilu. Zarówno firmy fitofarmaceutyczne jak i instytucje zajmujące się ochroną roślin nie lekceważą takich sygnałów.
W związku z tym w IOR przeprowadzono w 2005 i 2006 roku szeroki monitoring działania przedstawicieli tych grup chemicznych. W doświadczeniach polowych i laboratoryjnych sprawdzano wrażliwość wielu populacji stonki ziemniaczanej na działanie neonikotynoidów (między innymi Mospilanu 20 SP) oraz na fipronilu (Regent 200 SC). Wyniki tych badań nie wykazały odporności stonki na żadną z wymienionych substancji aktywnych. We wszystkich przypadkach, zarówno przy zalecanych dawkach jak i przy niższych, uzyskiwano 100% śmiertelność larw stadium od L1 do L4 oraz chrząszczy.
W powyższych i wcześniej prowadzonych badaniach zauważono, że porażone różnymi neurotoksynami chrząszcze stonki ziemniaczanej, w zależności od użytej substancji aktywnej, zachowywały się odmiennie. Na przykład osobniki odporne na pyretroidy były przez substancje aktywne z tej grupy tylko silnie pobudzone i ruchliwe. Fosalon – związek fosforoorganiczny powodował w badaniach wręcz wzrost aktywności i żerowania odpornych owadów! Bancol 50 WP powodował spowolnienie reakcji owadów, a następnie długotrwały ich bezruch i zmniejszenie żerowania. Najbardziej spektakularnie zachowywały się chrząszcze po zatruciu acetamiprydem (Mospilan 20 SP). Początkowo były silnie pobudzone, następnie traciły koordynację ruchów, dostawały drgawek, przewracały się na grzbiet, rozwierały pokrywy skrzydeł i wydzielały substancje obronne. Śmierć owadów po zastosowaniu Mospilanu 20 SP następowała stosunkowo szybko, od 20 do 120 min. Powyższe obserwacje nagrano i wykorzystuje się je w celu prowadzenia audiowizualnych szkoleń w IOR. Opinie o gorszym działaniu neonikotynoidów i fipronilu nie znalazły więc uzasadnienia w badaniach i być może powstały na skutek czynników nie związanych z aktywnością chemiczną omawianych toksyn. Częstą przyczyną opinii o gorszej skuteczności zabiegu jest przedłużający się nalot szkodnika na chronioną plantację. Podobnie jak ma to miejsce w zasiedlaniu rzepaku przez słodyszka rzepakowego czy zbóż przez mszyce również stonka ziemniaczana może ten okres przedłużać. Ma to związek z ekologią i klimatem i jest reakcją gatunku na zmiany tych czynników.
Po wycofaniu Bancolu 50 WP i Regentu 200 SC ze stosowania do zwalczania stonki ziemniaczanej w ziemniaku, rolnicy prawdopodobnie oprą się o grupę neonikotynoidów, jako jedyną z dostępnych, w której nie stwierdzono odporności. Przypomnijmy więc krótko charakterystykę tej grupy insektycydów. Pierwszą substancją chemiczną tej grupy chemicznej, zarejestrowaną w Polsce w 1996 roku był acetamipryd – substancja aktywna środka Mospilan 20 SP. Preparat ten zdobył dużą popularność nie tylko ze względu na doskonałą skuteczność w zwalczaniu stonki ziemniaczanej, ale również ze względu na szerokie zastosowanie w odniesieniu do wielu gatunków szkodników innych roślin rolniczych. Kilka bardzo istotnych i pożądanych cech tej substancji aktywnej i pozostałych zalecanych neonikotynoidów przyczynia się do ich dużej popularności. Przede wszystkim odmienny sposób molekularnego działania na komórki nerwowe owadów, dzięki któremu nie obserwuje się odporności krzyżowej, która występuje wśród insektycydów o podobnym działaniu biochemicznym (na przykład chloroorganiczne – pyretroidy). Bardzo istotna cechą acetamiprydu (Mospilan 20 SP) jest również działanie wgłębne i układowe – przenikanie do tkanek i przemieszczanie się wraz z sokami wewnątrz rośliny do rosnących młodych części pędów. Zapobiega to nie tylko zmywaniu przez deszcz lub mgłę środka z powierzchni opryskanych roślin ale pozwala również na przedłużenie efektywnego działania, dodatkowo zwalcza szkodniki ssące (mszyce) i minujące jednocześnie chroniąc faunę pożyteczną. Na działanie acetamiprydu (Mospilan 20 SP) nie ma wpływu panująca w okresie zwalczania stonki temperatura, która w istotny sposób ogranicza skuteczność pyretroidów. Istotną z psychologicznego punktu widzenia jest dla każdego rolnika szybkość działania insektycydu. Jeśli chodzi o stonkę ziemniaczaną, to o szybkości działania konkretnej substancji aktywnej decyduje jej lipofilność (wynikająca z polarności możliwość rozpuszczenia tłuszczów i wosków pokrywających kutikulę owada i osłonek komórek nerwowych) i fizyko-chemiczna właściwość molekuły, która decyduje o powinowactwie i zablokowaniu ważnego dla życia owada enzymu lub receptora. W przypadku najszybciej działających substancji aktywnych jest to 15 – 30 minut (pyretroidy), a najwolniej – 120 godzin w przypadku bensultapu (Bancol 50 WP). Należy powiedzieć, że nie zawsze szybkość wywoływania efektu szoku nerwowego idzie w parze z efektem śmiertelności owada. W przypadku mechanizmu odporności wywołanej enzymatycznym rozkładem toksyny (a taki mechanizm odkryto w badaniach IOR w Poznaniu u polskich populacji stonki), zbyt szybkie wywoływanie szoku nerwowego jest cechą niepożądaną. Neonikotynoidy (np. Mospilan 20 SP) działają na stonkę relatywnie szybko ale nie błyskawicznie. Do receptorów komórek nerwowych docierają wraz z hemolimfą drogą żołądkową i poprzez kontakt. Przypomnijmy na zakończenie, że do dnia dzisiejszego w badaniach monitoringowych Instytutu Ochrony Roślin przy użyciu acetamiprydu będącego substancja aktywną Mospilanu 20 SP oraz innych substancji aktywnych neonikotynoidów nie stwierdzono przypadku odporności stonki ziemniaczanej. Dokonując wyboru insektycydu do ochrony plantacji ziemniaka kierujmy się więc aktualnymi zaleceniami Instytutu Ochrony Roślin w Poznaniu, najnowszymi osiągnięciami naukowymi oraz wiedzą doradców i własnym doświadczeniem, pamiętając że stonka jest trudnym do zwalczenia szkodnikiem.
Paweł Węgorek, Joanna Zamoyska – Instytut Ochrony Roślin w Poznaniu
Zostaw odpowiedź