Wczesna diagnoza ciąży u bydła

Dostatecznie wczesna diagnoza ciąży u krów umożliwia właściwą organizację stada. Ten truizm nie tylko w niczym nie stracił na swojej wartości w obecnych czasach, ale wobec narastającego zjawiska niepłodności w stadach o wysokiej wydajności nabrał dodatkowego znaczenia.

Stąd stale poszukuje się i proponuje się metody nowe pozwalające nie tylko na trafne stwierdzenie lub wykluczenie ciąży, ale także np. ustalenie momentu zamarcia zarodka/płodu. Zasadniczo metody wykrywania ciąży można podzielić na pośrednie i bezpośrednie. Pierwsze polegają na stwierdzaniu charakterystycznych substancji produkowanych przez rozwijający się zarodek lub płód, względnie wykrywaniu podwyższonego poziomu hormonów notowanego podczas ciąży. Do tej grupy zaliczać można wykrywanie glikoprotein ciążowych – bPAG (Pregnancy Associated Glicoprotein) i bPSPB (Pregnancy Specific Protein B), a także określanie poziomu progesteronu i inne. Ich wartość diagnostyczna i prognostyczna jest różna, wynik z reguły uzyskuje się po upływie kilku lub kilkunastu godzin, często też wymaga pobrania płynów ustrojowych i przesłania ich do laboratorium, co więcej na ogół warunkiem nieodzownym staje się także posiadanie odpowiednio przygotowanego laboratorium.

Z tych i innych powodów, w tym także konieczności opóźnienia interwencji lekarsko-weterynaryjnej, a także nieco wyższych kosztów wykorzystanie tych metod w warunkach terenowych jest ograniczone, zawężając się przeważnie do bardzo dużych stad bydła o odpowiednim potencjale. Metody bezpośrednie opierają się na stwierdzeniu fizycznej obecności płodu, lub zjawisk bezpośrednio związanych z jego obecnością w macicy.

Podstawą klinicznej diagnozy per rectum jest stwierdzenie obecności wód błon płodowych, rzadziej samego zarodka podczas przesuwania pomiędzy palcami rogu macicy. Przemieszczanie się pomiędzy nimi ścian macicy oraz porównywane do przesypywania się piasku – błon płodowych określane jest jako fenomen dwutaktowości i posiada wysoką wartość diagnostyczną i prognostyczną w odniesieniu do ustalania ciąży u bydła. Przyjmuje się, że minimalnym terminem granicznym dla prawidłowej diagnozy per rectum jest 42 dzień po inseminacji (kryciu) u krów względnie 35 dzień u jałowic. Przeprowadzając badania w tych dniach przyjmuje się, że dopuszczalny błąd diagnozy wynosi na ogół nie więcej niż 2-3%. Diagnozę kliniczną cechuje przede wszystkim wysoka czułość w odniesieniu do sytuacji, w której konieczne jest nie tyle potwierdzenie ciąży, co jej wykluczenie. Szereg jej niewątpliwych atutów jak: duża precyzja diagnozy, nieinwazyjność, możliwość uzyskania natychmiastowego wyniku i niski koszt badania zapewniają jej do dnia dzisiejszego szerokie wykorzystanie w diagnostyce klinicznej w warunkach praktyki terenowej. Kliniczna diagnoza wczesnej ciąży jest trudniejsza, choć niewykluczona. W takich przypadkach możliwe jest jej trafne określenie nawet w okolicach 30 dnia po inseminacji. Badanie takie, o ile odbywa się wyłącznie w oparciu o wyżej przedstawione kryteria może być jednak niebezpieczne dla samej ciąży, ponieważ wykrywanie obecności błon płodowych przypadka na newralgiczny i krytyczny okres ciąży jakim jest ułożyskowanie (implantacja).

Ostatnio coraz bardziej popularna w terenie staje się ultrasonograficzna diagnoza wczesnej ciąży. U krów i jałowic jest ona przeprowadzana przy pomocy ultrasonografów przenośnych, względnie miniaturowych, zapewniających z jednej strony komfort badającemu lekarzowi (mała masa własna aparatu, trwałe źródła energii, odporność na niekorzystne warunki (niska, rzadziej wysoka temperatura, duża wilgotność, zabrudzenie, ryzyko uszkodzenia), wystarczająca precyzja obrazu oraz opcje umożliwiające jego zamrożenie, zapamiętanie i szczegółową analizę), z drugiej obniżenie terminu wykrywania oraz wykluczania ciąży poniżej 30 dnia po inseminacji lub kryciu. Stwierdzenie ciąży u bydła jest możliwe około 20 dnia jej trwania u znacznego odsetka krów. Zastosowanie bardzo czułych aparatów pozwala ów termin skrócić jeszcze bardziej. Tym niemniej w praktyce terenowej badanie ultrasonograficzne wykorzystuje się rutynowo między 27-28 a 30-32 dniem po inseminacji. W tym okresie na ogół bez większych problemów udaje się wykazać obecność zwiększonej ilości płynu wewnątrz ciężarnego rogu, niteczkę błon płodowych i sam zarodek. Płyn na obrazie ultrasonografu ma kolor głęboko czarny, tkanki natomiast są widoczne w różnych odcieniach koloru szarego. Kryterium dodatkowym, znacznie podnoszącym dokładność diagnozy jest stwierdzenie akcji serca płodu. Uchwycenie bicia serca jest zarazem potwierdzeniem zachowania funkcji życiowych zarodka/płodu. W warunkach rutynowej praktyki terenowej i ściśle określonej raczej, średniej klasy ultrasonografów, nie odgrywa w rutynowej diagnozie ciąży znaczącej roli. Faktem pozostaje, że wraz z rozwojem ciąży zwiększa się liczba wykrywanych elementów, będących podstawą diagnozy ciąży, tak że około 32-35 dnia jej trwania diagnoza stawiana jest prawie zawsze na podstawie obecności trzech w/w elementów. Wcześniejsza jej diagnoza oparta jest (np. w 26 dniu po inseminacji) prawie wyłącznie na stwierdzeniu zwiększonej ilości płynu wewnątrz ciężarnego rogu macicy, po 2-4 kolejnych dniach – płynu i struktur zarodka. Dokonując ultrasonograficznej diagnozy ciąży między 26 a 35 dniem po inseminacji na blisko 1500 krów i jałowic nie stwierdzaliśmy znaczących różnic pomiędzy różnego rodzaju aparatami ultrasonograficznymi w tym używanymi najczęściej takimi jak: Animals skaner i Animals profi firmy Dramiński, Agroscan, a nawet WOW300. Badanie przy pomocy ultrasonografu wymaga doświadczenia. Raczej mało prawdopodobne wydaje się bezbłędne badania po kilku wstępnych lekcjach. Wprawny operator opatrzony z ciążą obrazowaną na ekranie aparatu skaningowego dostrzega znacznie większą liczbę szczegółów niż osoba o małym doświadczeniu. Także czas badania w takim przypadku może dość znacznie się różnić. Dość dodać, że doświadczony lekarz używający ultrasonografu nie potrzebuje czasu dłuższego nad ten wymagany do sprawnej diagnozy klinicznej ciąży per rectum. Fale dźwiękowe emitowane przez głowicę ultrasonografu nie są szkodliwe dla płodu. Tym niemniej zgodność diagnozy ultrasonograficznej z przeprowadzaną później (po upływie 2-3 tyg.) diagnozą kliniczną względnie kolejną diagnozą ultrasonograficzną nie jest absolutna. Powodem takiej rozbieżności jest zjawisko zamierania zarodków/płodów, którego częstość w okresie około implantacyjnym wynosi – jak się obecnie okazuje – około 10%. Ryzyko to jest większe w przypadku ciąży niższych. Stąd wydaje się celowe powtórzenie badania w przypadku stwierdzania jej przed upływem 28 a czasem nawet późniejszego dnia ciąży. Podobnie; każda najmniejsza wątpliwość powinna być automatycznym niejako wskazaniem do powtórzenia badania w terminie późniejszym. Zarówno badaniem klinicznym w określonym okresie czasowym, jak i ultrasonograficznie stwierdzić można obecność ciąży bliźniaczej. W obu jednak badaniach diagnoza jest obciążona sporym błędem, dowodząc nie tyle niedoskonałości wspomnianych metod co raczej zjawiska dość znacznej zamieralności jednego względnie nawet obu zarodków/płodów. Warto dodać, że wartość prognostyczna obu metod może zależeć od wielu czynników indywidualnych, zależnych od badanego zwierzęcia – jak np. otłuszczenie, wiek/kategoria badanych krów, umiejscowienie płodu, rodzaj buhaja używanego do inseminacji/krycia, ogólny poziom epizootyczny w stadzie/ach – w przypadku badania klinicznego per rectum, względnie wiek/kategoria badanych zwierząt, budowa anatomiczna badanych rogów macicy, dzień przeprowadzania badania i inne w przypadku badania ultrasonograficznego.

Reasumując, wczesna diagnoza ciąży przy użyciu ultrasonografu będzie się w najbliższej przyszłości upowszechniać. Sprzyjać temu będą rosnące wymagania hodowców, duża dostępność tanich ultrasonografów, a także zwiększające się doświadczenie lekarzy weterynarii. Całkowita eliminacja badania klinicznego per rectum nie wydaje się w obecnej chwili realną z wielu niedocenianych dotąd powodów. Najbardziej prawdopodobne wydaje sie, że obie metody będą koegzystować w terenie w pewnej równowadze.

prof. dr hab. Jędrzej M. Jaśkowski – Katedra Weterynarii – Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu