Rynek zbóż nadal ciężki – oceniają maklerzy. Coraz częściej rolnicy nie mają wyjścia i próbują sprzedać chociaż część zbiorów. Transakcji jest trochę więcej, ale ceny prawie we wszystkich przypadkach stoją w miejscu i to na bardzo niskim poziomie.
Transport na dalsza odległość jest niemożliwy, bo po doliczeniu kosztów oczekiwania producentów i możliwości odbiorców znacznie się różnią. Problemem są też coraz dłuższe terminy płatności dochodzące nawet do 3 miesięcy.
Jeśli odbiorcy są w stanie zaproponować nieco lepsze ceny, to od razu stawiają twarde warunki. Przechowywanie ziarna do końca pierwszego kwartału przyszłego roku, płatność tylko w połowie, reszta dopiero wiosną.
- ZBOŻA na giełdach towarowych – ceny transakcyjne:
- pszenica paszowa – 410-450 zł/t
- pszenica konsumpcyjna – 440-490 zł/t
- pszenżyto – 300-340 zł/t
- żyto – 270-300 zł/t
- żyto gorzelniane – 250 zł/t
Na to rolnicy nie chcą się zgodzić i do transakcji nie dochodzi. Najlepiej sprzedaje się pszenica paszowa. Tona kosztuje od 410 do 450 złotych. Konsumpcyjną w mniejszych ilościach, ale też się handluje.
- KUKURYDZA – ceny transakcyjne:
- z nowych zbiorów 430-460 zł/t
- ze starych zbiorów 460-470 zł/t
Ta o dobrych parametrach kosztuje maksymalnie 490 złotych za tonę. Ceny żyta minimalnie poszły w górę. Teraz tona tego ziarna kosztuje od 270 do 300 złotych.
Natomiast ciężko sprzedać jęczmień i owies. Lepiej jest z kukurydzą z nowych zbiorów. Rolnicy dostają za suche ziarno od 430-460 złotych. O stawkach 400 złotych, jakie często na południu proponują odbiorcy, producenci nie chcą nawet słyszeć.
Anna Borowska Redakcja Rolna TVP
Zostaw odpowiedź