Polska wołowina wciąż bez przeszkód dociera do Turcji, co ma swoje przełożenie w cenach. Te w ciągu 3 miesięcy wzrosły o 1/3-cią. Zarabiają nie tylko hodowcy i eksporterzy, ale także firmy przewozowe i to nie małe pieniądze.
Ale minęły święta, a wraz z nimi możliwość nieustannego podnoszenia kosztów transportu. Te w przypadku sprzedaży wołowiny jeszcze w grudniu sięgnęły 10 tysięcy euro, teraz spadły o blisko 40 %. Jednak zdaniem eksporterów, to i tak 6-cio krotnie więcej niż przy wysyłce do Francji i Holandii, naszych głównych do tej pory odbiorców oraz 2-krotnie więcej niż dowóz do Hiszpanii. Do Turcji eksportujemy przede wszystkim ćwierci wołowe z byków. Ceny od września wzrosły o 30 %. Kilogram kosztuje 3 euro i 30 eurocentów bez dotacji unijnych do wysyłek wołowiny. Eksportując ten towar do Niemiec handlowcy otrzymują o 10-20 eurocentów mniej. Sporo tańsze ćwierci z krów docierają do Holandii i Niemiec, a z jałówek głównie na rynek turecki i włoski. Ceny w Turcji jeśli będą rosły to już tylko minimalnie – oceniają eksporterzy. Ale nie jest to dużym problemem, bo rentowność naszego handlu po deficycie w I półroczu ubiegłego roku i tak znacznie się poprawiła.
- ĆWIERCI WOŁOWE NA EKSPORT:
- z byków do Turcji – 3,30 euro/kg
- z byków do Niemiec – 3,10-3,20 euro/kg
- z krów – 2,35 euro/kg
- z jałówek – 3,00 euro/kg
Anna Borowska Redakcja Rolna TVP
Zostaw odpowiedź