Światowy rynek zbóż w ciągu dwóch tygodni wywrócił się do góry nogami

Panika, spekulacja, czy rzeczywisty problem. Światowy rynek zbóż w ciągu dwóch tygodni wywrócił się do góry nogami. Takiego przyspieszenia nie spodziewał się nikt, dlatego teraz eksperci weryfikują swoje wcześniejsze prognozy.

Oczy wszystkich ekspertów zwrócone są na Rosję. Tam sytuacja wydaje się być trudna, ale nie dramatyczna, bo zapasy zbóż są bardzo duże. Mimo to, premier Putin wstrzymał eksport, a zboża drożeją. Dimitry Rylko jest analitykiem zbożowym w Instytucie Analiz Rynków Rolnych. Jego przewidywania na ten rok, to zbiory poniżej 70 milionów ton i eksport nie większy niż 10 milionów.

Dimitry Rylko – analityk rynku zbożowego: To doprowadzi, a właściwie już doprowadziło do dużych podwyżek cen mąki, a w konsekwencji i do wzrostu cen chleba. Jednak patrząc na to zdroworozsądkowo, to wzrost ten nie jest uzasadniony, bo w finalnym produkcie koszt surowców zbożowych jest mniejszy niż 20 procent.

Wiele zależy także od tego, czy w regionach dotkniętych przez suszę uda się przeprowadzić zimowe zasiewy.

Dimitry Rylko – analityk rynku zbożowego: Jeśli nie będzie deszczu, nie będzie zasiewów. Zastaną przesunięte na wiosnę, ale w regionach, które nastawione są na uprawę ozimych, będzie to technicznie trudne.

Luka po rosyjskich eksporterach jednak długo pusta nie będzie. Analizy Commerzbanku pokazują jak szybko rośnie zainteresowanie ziarnem z Australii, USA oraz Unii Europejskiej.

W zeszłym tygodniu Amerykanie sprzedali 850 tysięcy ton – ponad 60 procent więcej, niż zazwyczaj, a Unia wydała licencję na sprzedaż przeszło 300 tysięcy ton – 1/3 więcej, niż średnia. Prezydent Europejskiego Związku Producentów mówi krótko: „Spekulacje na rynku zbóż są głównym powodem podwyżek.

To bardzo niebezpieczna gra, która doprowadzi do wzrostu inflacji w wielu krajach i może skończyć się poważnym kryzysem np. w branży mięsnej. Hodowcy nie otrząsnęli się jeszcze z szoku, jakim był dla nich sezon 2007/2008. Kolejnego mogą nie przetrwać”.

Przetwórcy wezwali Komisję Europejską do natychmiastowego uwolnienia interwencyjnych zapasów jęczmienia. Z kolei europejskie związki rolnicze COPA i COGECA idą dalej i domagają się dodatkowych instrumentów prawnych, które kontrolowałyby rynek i uniemożliwiały wszelkie spekulacje.

„W tej chwili rynek towarów rolnych, w szczególności zbóż, nie gwarantuje rolnikom i konsumentom stabilizacji”- mówią przedstawiciele farmerów.

Anna Katner Redakcja Rolna TVP