Kilku dni słońca potrzebują teraz producenci rzepaku, którzy w Wielkopolsce rozpoczęli już pierwszą fazę zbioru.
Za kilka dni przesuszone na polach nasiona będzie można młócić. Małe żniwa na dobre ruszą w całym kraju około 20 lipca. Zakłady są już gotowe są na skup.
I chociaż ani zbiory, ani ceny nie zapowiadają się tak rewelacyjne, jak jeszcze wiosną, źle nie będzie – mówią eksperci.
Po naszym wstąpieniu do Unii produkcja rzepaku stała się jedną z najbardziej obiecujących. Porównując z latami sprzed akcesji rolnicy zachęceni do uprawy rzepaku zwiększyli jej powierzchnię zasiewów blisko dwukrotnie. Z około 400 do prawie 800 tysięcy hektarów. O 30 % wzrosły plony, przekraczając 2 i pół tony z hektara.
W tym roku zbiory mogą być niższe niż w ubiegłych rekordowych latach, nawet o kilkanaście %. Wg GUS – u wyniosą one około 1 miliona 950 tysięcy ton. Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku szacuje, że prognozy są zbyt optymistyczne.
- Zbiory rzepaku:
- 2007 – 2 129 tys. ton
- 2008 – 2 105 tys. ton
- 2009 (prognoza) – 1 800 – 1 950 tys. ton
Ale ceny nie powinny być złe. Bo chociaż na Paryskiej giełdzie MATIF, która jest wyznacznikiem również dla naszego rynku, notowania rzepaku spadają, to znacznie wyższy niż przed rokiem kurs euro, dla polskich rolników oznaczać może wyższe stawki.
Agnieszka Niemcewicz rolna.tvp.pl
Zostaw odpowiedź