Po wsparcie na dodatkową działalność pozarolniczą stoją już pierwsi chętni

Listy społeczne i koczowanie przed Agencją Restrukturyzacji – historia lubi się powtarzać. Wszystko przez unijne dotacje, a dokładnie wsparcie na dodatkową działalność pozarolniczą. Przyjmowanie dokumentów rozpocznie się dopiero za kilka dni, a przed niektórymi regionalnymi oddziałami Agencji Restrukturyzacji są stoją już pierwsi chętni.

Wszystko zaczęło się w Poznaniu. Tu kolejka o wsparcie na złożenie lub rozwiniecie własnej działalności gospodarczej stanęła kilka dni temu.

Zdzisław Myśliński, rolnik z Taboru Małego: listę założyliśmy w poniedziałek i rolnicy chętni się wpisują. mamy dyżury 12-to godzinne.

Zdaniem rolników warto się poświęcić, bo unijne pieniądze pomogą się rozwinąć.

Grzegorz Tomczak, rolnik z Jezior: w moim przypadku modernizacja warsztatów samochodowych. W małej wiosce to jest po prostu pewna promocja, która pomoże podźwignąć tak małą firmę jak nasza.

List kolejkowe są nie tylko w Poznaniu. Śladem Wielkopolski poszli także rolnicy z województwa zachodniopomorskiego i lubuskiego. Co na to Agencja Restrukturyzacji?

Grażyna Wereszczyńska, ARiMR: takie działania są przedwczesne. Nie ma takiej potrzeby na ustawianie się w kolejkach przed Agencją i wyczekiwanie na możliwość złożenia takich wniosków.

Niecierpliwość rolników jednak nie dziwi, bo do rozdysponowania jest niecałe 340 milionów złotych. A zainteresowanie programem dużo większe niż do tej pory.

Grażyna Wereszczyńska, ARiMR: rzeczywiście obserwujemy większe zainteresowanie w tym działaniu różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej . Niemniej jednak spodziewamy się, że środki na to działanie będą zwiększone i nie będzie problemów z uzyskaniem wsparcia.

Ale taką decyzję może podjąć tylko minister rolnictwa.

Marek Sawicki, minister rolnictwa: podwajamy alokację środków to działanie ma jeszcze spory zapas jeśli chodzi o cały limit 2007-13. Więc nie ma potrzeby stania w kolejkach, łamania kości i wtedy spokojnie, gdy kolejki przejdą złożyć wniosek.

Kolejek można było uniknąć. Nikt jednak nie spodziewał się aż tak dużego zainteresowania wsparciem na działalność pozarolniczą.

Marek Sawicki, minister rolnictwa: myślę, że można by było uniknąć, ale zmienić kryteria rozpatrywanie tych wniosków, nie kolejność zgłaszania, ale inne parametry być może wielkość gospodarstwa.

Rolnicy powinni pamiętać jeszcze o jednaj możliwości. Wnioski o wsparcie na działalność gospodarczą można też składać przez Lokalne Grupy Działania.

Dorota Florczyk Redakcja Rolna TVP