Tegoroczna jakość i wielkość zbiorów pozostawia jednak wiele do życzenia. Co roku z tego pola zbieranych jest 50 ton. W tym będzie najwyżej 30.
Teresa Tondera, Nowy Oryszew, woj. mazowieckie: Woda stała, nie można było wjechać kopaczką, bo tak jak do tej pory ta cebula powinna już leżeć na pryzmie.
Mroźna zimna, opóźniona i mokra wiosna, potem upalne lato – i znów deszcze ograniczyły zbiory.
Teraz wygląda na to, że wcześniejsze szacunki ekspertów mówiące o stratach rzędu co najmniej 15% sprawdzą się.
A mniejsze zbiory automatycznie przekładają się na cenę. W przypadku niektórych warzyw nawet o 1/3. Problem w tym, że wyższa cena nie oznacza większych zysków dla rolników, bo ci nie mają za bardzo teraz czego sprzedawać.
#REKLAMA_SRODTEKSTOWA#
Jan Świetlik, IERiGŻ: To jest taki rok wysokich cen ale i niskich zbiorów…
Teraz wszystko zależy od pogody. Jeśli dobra aura utrzyma się do końca miesiąca, rolnicy dokończą zbiory i straty na polach nie będą jeszcze większe.
Radosław Bełkot Redakcja Rolna TVP
Zostaw odpowiedź