Ceny skupu ani drgną. 14 groszy u pośredników, maksymalnie 20 za owoce dostarczone bezpośrednio do zakładu – tylko na tyle mogą liczyć teraz sadownicy.
- Jabłka przemysłowe – ceny skupu:
- spółdzielnie ogrodnicze – 0,11 – 0,15 zł/kg
- zakłady przetwórcze – 0,14 – 0,20 zł/kg
Zapowiadano blokady, ale przeważyła ekonomia. Lepiej sprzedać tanio niż wcale.
Dlatego podaż owoców rośnie, a zakłady nawet przy tak niskich stawkach nie mają problemów z zakupem surowca. I tak będzie prawdopodobnie aż do przymrozków, dopiero wtedy zmniejszenie dostaw może wpłynąć na nieznaczny wzrost cen.
A co z owocami deserowymi. Tu też złe wieści. Jabłka są już tańsze niż przed rokiem. Ceny eksportowe zaczynają się od 50 groszy za kilogram. Dla rolników oznacza to stawki około 40 groszy.
- Jabłka deserowe:
- Sandomierz – 0,50 – 1,00 zł/kg
- Poznań – 0,80 – 1,70 zł/kg
- Bronisze – 1,00 – 2,00 zł/kg
Ale eksport na razie wręcz symboliczny. Na ożywienie wzorem ubiegłych lat, trzeba poczekać przynajmniej do listopada, a może i do nowego roku.
Na razie na giełdzie sandomierskiej wszystkie odmiany jabłek można kupić od 50 groszy do złotówki za kilogram. Wyższe stawki w Poznaniu i podwarszawskich Broniszach. Tańsze niż przed rokiem są także śliwki i gruszki.
Agnieszka Niemcewicz Redakcja Rolna TVP
Zostaw odpowiedź