Fatalny deszczowy maj – oto główna przyczyna złych plonów rzepaku na Śląsku. Pierwsze ulewne deszcze zaczęły padać tu 4 maja. Skutecznie przeszkodziły rolnikom w zabiegach agrotechnicznych związanych z ochrona roślin. Wyjątkowo niskie jak na maj temperatury spowodowały, że kwiaty rzepaku nie zostały zapylone przez pszczoły.
Zdzisław Majętny – „Nie ma oblotu pszczół, które bezpośrednio zapylają kwiaty rzepaku, stąd wiemy, że na pewno będzie obniżony plon.”
Nieszczęścia dopełniła powódź. Większość upraw została zalana.
Andrzej Pastucha, plantator – „Łuszczyny rzepak w sumie nie zawiązał, a już na pewno nie zawiązał takich łuszczyn jak powinien i ilość nasion w łuszczynach nie będzie taka, jak mogła być, bo cały maj nie było jednego dnia bez deszczu. Straty będzie można oszacować wtedy, jak przestanie padać i zejdzie z pól woda, wtedy zobaczymy jakie szkody wyrządził deszczowy maj.”
O tym czy cokolwiek uda się uratować z tegorocznych zbiorów rzepaku na Śląsku zadecyduje pogoda. Wszystko zależy od tego czy z pól szybko opadnie woda i czy zalanych upraw nie zdusi nagły wzrost temperatury powietrza i mocne słońce.
Monika Matl/OTV Katowice Redakcja Rolna TVP
Zostaw odpowiedź