Cięcia na krótko

Budżet na rolnictwo skromniejszy o 231 milionów złotych. Największe cięcia dotknął Agencję Restrukturyzacji, ale nie będą dotyczyć programów pomocowych dla rolników. Opozycja oczywiście protestuje, ale bezskutecznie.

Na posiedzeniu sejmowej komisji rolnictwa, która miała zaopiniować nowelizację tegorocznego budżetu niespodzianek nie było. Głosami koalicji przyjęto prawie wszystkie propozycje rządu dotyczące oszczędności.

Romuald Ajchler – poseł Lewicy: w sytuacji w jakieś się znalazła polska wieś, każda złotówka zabrana z jakichkolwiek programów, które skutkują na wieś jest nieporozumieniem.

Rząd bronił znowelizowanego budżetu i tłumaczył, że chociaż oszczędności są konieczne, ominą programy skierowane bezpośredni do rolników.

Kazimierz Plocke – wiceminister rolnictwa: to są oszczędności wynikające przede wszystkim z ograniczenia wydatków na funkcjonowanie instytucji, a także szukaliśmy oszczędności w kwestiach dotyczących chociażby zatrudnienia, wynagrodzeń.

Każda rządowa agencja oraz inspekcja podległa resortowi rolnictwa dostała zadanie znalezienia 10% oszczędności. W największym stopniu dotknęło to Agencję Restrukturyzacji, której budżet zmaleje, aż o 190 milionów złotych.

O taką kwotę spadną wpływy firm informatycznych obsługujących Agencję. W tym roku nie będzie bowiem zakupów nowych programów oraz sprzętu. Zdaniem opozycji ucierpi na tym jakość obsługi rolników.

Henryk Kowalczyk – poseł PiS: mnóstwo rzeczy, które było planowanych, między innymi łącza internetowa aby można było wnioski w formie elektronicznej przesyłać – to wszystko zostaje zawieszone.

Podczas wczorajszych głosowań opozycja odniosła tylko jeden sukces. Udało się jej zwiększyć dotacje na spółki wodne z 2 do 22 milionów złotych. Ale nad tym pomysłem będzie teraz głosować komisja finansów publicznych.

Witold Katner rolna.tvp.pl