Dopuścimy do uprawy transgenicznych roślin, ale jednocześnie postaramy się to maksymalnie utrudnić – deklaruje rząd. Tymczasem Komisja Europejska po wielu miesiącach negocjacji zaakceptowała projekt ustawy o organizmach genetycznie zmodyfikowanych.
Projekt ustawy został zaakceptowany przez Komisję Europejską dopiero za trzecim razem. Jeszcze w tym miesiącu może on trafić pod obrady Rady Ministrów. Do czego zmierzają prace rządu?
Marek Sawicki, minister rolnictwa: zmierzają do tego, żeby zgodnie z prawem unijnym, w stopniu maksymalnie możliwym, ograniczyć uprawy roślin genetycznie zmodyfikowanych.
Jeżeli nowe przepisy wejdą w życie rolnik zainteresowany uprawą transgenicznych upraw będzie musiał uzyskać zgodę wojewódzkiego inspektora ochrony roślin i nasiennictwa oraz powiadomić o zamiarach swoich sąsiadów.
Będzie także zobowiązany do zachowania tzw. pasów ochronnych oddzielających jego uprawy od upraw konwencjonalnych. Także przy przechowywaniu oraz transporcie transgenicznych roślin czy nasion będą obowiązywały specjalne rygory. A dla osób, które złamią przepisy przygotowano kary.
Janusz Zaleski, wiceminister środowiska: za nieprzestrzeganie przepisów grożą kary administracyjne, które będą nakładane nawet do 25 tysięcy złotych. A więc zdecydowanie odstraszające od uprawiania w sposób nielegalny.
Komisja Europejska nie zgodziła się natomiast na możliwość tworzenia przez sejmiki wojewódzkie tzw. stref wolnych od GMO. Takie prawo mieliby tylko rolnicy na zasadzie dobrowolnej umowy i to tylko na określony czas.
Robert Grabarczyk, Monsanto Polska: my czekamy z nadzieją na to, że ta ustawa pozwoli rolnikom korzystać z produktów modyfikowanych genetycznie bez żadnych, że tak powiem sztuczek.
Joanna Miś, Greenpeace Polska: my uważamy, że rząd powinien całkowicie zakazać upraw i obrotu kukurydzą MON 810 wzorem sześciu innych krajów UE.
Minister rolnictwa zachował sobie jeszcze asa w rękawie. Zgodnie z ustawą ma prawo zakazać uprawy GMO jeżeli na światło dzienne wypłyną nowe fakty mogące świadczyć o ich szkodliwości. Wniosek o ponowne zbadanie kukurydzy MON 810 pod kątem bezpieczeństwa żywności został już przesłany przez polski rząd do Brukseli.
Witold Katner rolna.tvp.pl
Zostaw odpowiedź