Jeśli o jakiejś produkcji mięsa można dzisiaj mówić, że jest opłacalna, to z całą pewnością jest nią produkcja wołowiny – twierdzą zgodnie handlowcy i eksperci.
Stały rynek zbytu i stabilne ceny – to główny atut. Jeśli coś się zmienia to z reguły na korzyść producentów.
I nie inaczej jest w tym tygodniu. Średnio o 10 – 30 groszy za kilogram w górę poszły ceny bydła w punktach skupu. A to za sprawą mniejszych dostaw. Ubojnie już narzekają na braki. Ale handlowcy uspokajają, że nie jest to efekt ograniczenia produkcji, ale wynik wzmożonych prac polowych. Efekt?
- Wołowina giełdy towarowe:
- ćwierci B – 10,50 – 11,00 zł/kg
- ćwierci D – 8,40 – 8,40 zł/kg
- ćwierci J – 10,00 – 10,30 zł/kg
Ćwierci z byków kosztują już 11 złotych za kilogram. Nie zraża to ani Włochów, ani Holendrów, którzy odbierają każdą ilość wołowiny dostępną na naszym rynku.
W górę pną się także stawki mięs produkcyjnych i elementów szlachetnych.
- Wołowina giełdy towarowe:
- mięsa drobne kl. I 11,00 – 13,10 zł/kg
- udziec – 15,90 – 16,10 zł/kg
- polędwica – 47,00 – 67,00 zł/kg
Kilogram mięs drobnych w klasie pierwszej to koszt rzędu 13 złotych, za kilogram polędwicy trzeba zapłacić blisko 70 złotych.
olna.tvp.pl
Zostaw odpowiedź