Ostre tąpniecie na rynku wieprzowiny. Nie ma eksportu, stanął handel wewnętrzny. Po zbożach i mleku, wygląda na to, że i produkcja żywca niedługo przestanie się opłacać. Cenniki korygowane są praktycznie każdego dnia. I niestety dla hodowców ciągle w dół. Są już firmy, które za żywiec w punktach skupu płacą poniżej 4 złotych.
Sieci handlowe mają pełne magazyny importowanego surowca. Mimo obniżek cen skupu, nasze mięso i tak nie wytrzymuje z nimi konkurencji cenowej.
- Tuczniki wg wbc:
- S – 5,30 – 5,93 zł/kg
- E – 5,30 – 5,78 zł/kg
- U – 5,10 – 5,58 zł/kg
- R – 4,90 – 5,38 zł/kg
- O – 4,29 – 5,08 zł/kg
- P – 3,65 – 4,88 zł/kg
Innego wyjścia nie mamy, musimy jeszcze bardziej schodzić z ceny – tłumaczą przetwórcy. Dziś za klasy „S” i „E” płacą od 5 złotych 30 groszy, maksymalnie do 5 złotych 93 groszy, doliczając premie i dodatki.
Najwyższe stawki można spotkać tam, gdzie hodowców jest mało i trzeba o nich zabiegać. Najniższe w tak zwanych zagłębiach, czyli na przykład w Wielkopolsce.
Czy w tym tygodniu spadki uda się powstrzymać, zależy przede wszystkim od kursu euro. Dopóki rośnie jest taka szansa.
- Prosięta targowiska:
- woj. kujawsko-pomorskie – 250 – 350 zł/parę
- woj. podlaskie – 260 – 450 zł/parę
- woj. pomorskie – 280 – 360 zł/parę
- woj. mazowieckie – 300 – 480 zł/parę
- woj. opolskie – 320 – 400 zł/parę
- woj. świętokrzyskie – 340 – 400 zł/parę
- woj. wielkopolskie – 350 – 420 zł/parę
- woj. małopolskie – 400 – 510 zł/parę
A na targowiskach też tendencja spadkowa, ale korekty zdecydowanie łagodniejsze. Najczęściej para prosiąt kosztuje około 300 – 350 złotych.
Agnieszka Niemcewicz Redakcja Rolna TVP
Zostaw odpowiedź