Rozpoczęła się wielka gra o kształt unijnej polityki rolnej po 2013 roku. Czym się zakończy nie wiadomo, ale na pewno największe emocje będzie wzbudzała wielkość unijnego budżetu rolnego oraz nowy sposób rozdysponowania tych funduszy. Nasze stanowisko jest jasne i popierane przez główne siły polityczne w kraju. Teraz staramy się przekonać do tego jak największą grupę państw Wspólnoty.
Opracowanie wizji przyszłości Wspólnej Polityki Rolnej to jeden z trzech priorytetów hiszpańskiej prezydencji. Nad podobnym dokumentem, który ma być opublikowany w czerwcu pracują też unijne organizacje farmerskie skupione w COPA-COGECA.
Polska chce aktywnie uczestniczyć w tej debacie i już teraz buduje silną koalicje państw – zwolenników utrzymania obecnego charakteru Wspólnej Polityki Rolnej. Na początku lutego do Warszawy przyjeżdża grupa ministrów rolnictwa tej koalicji, aby dyskutować o nowych zasadach unijnej polityki rolnej.
Marek Sawicki – minister rolnictwa: chcemy współpracować z innymi państwami na rzecz wypracowania nowego, prostszego modelu płatności.
Chcemy, aby dopłaty bezpośrednie w całości były zależne od wielkości gospodarstwa. To niekwestionowany przez nikogo w kraju priorytet od którego zależy rzeczywiste wyrównanie unijnych dotacji rolnych w Unii Europejskiej.
Romuald Ajchler – poseł Lewcy: rząd przede wszystkim powinien dążyć do tego, aby rolnicy mieli takie same dopłaty jak mają rolnicy „starej piętnastki”.
Tymczasem teraz wiele państw starej Unii Europejskiej oblicza swoje dopłaty na podstawie historycznych wielkości produkcji. Dla nas – mimo tego, ze wysokość dopłat jest równa – oznacza to mniej pieniędzy.
Wszystko przez tzw. plony referencyjne, które są dużo niższe. Podczas, gdy farmer holenderski do hektara uprawy zbóż może liczyć na 420 euro dopłaty, polski rolnik tylko na 190. Ale jest jeszcze jedno. Wysokość unijnego budżetu rolnego na lata 2014-2020.
Krzysztof Jurgiel – poseł PiS: żeby środki przeznaczone na Wspólną Politykę Rolną w nowej perspektywie finansowej nie uległy zmniejszeniu w stosunku do obecnych środków.
O sposób podziału unijnego budżetu w przyszłości odbędzie się wielka polityczna bitwa. Liczymy, że naszym sprzymierzeńcem będzie w niej nowy komisarz ds. rolnictwa.
Dacian Ciolos – kandydat na komisarza ds. rolnictwa: Wspólna Polityka Rolna musi się reformować i przystosowywać do nowych warunków. Ale reformy nie mogą oznaczać redukcji budżetu rolnego i porzucenia niektórych mechanizmów wsparcia.
A w całej sprawie trzeba pamiętać o jednym. Już za kilka lat unijne rolnictwo będzie musiała funkcjonować bez interwencyjnego skupu płodów rolnych, dopłat do eksportu czy systemu limitowania produkcji mleka.
Witold Katner Redakcja Rolna TVP
Zostaw odpowiedź