Ukraina idzie w ślady Rosji?

Ukraina idzie w ślady Rosji?

Całkowitego zakazu eksportu zbóż ukraiński rząd jeszcze nie wprowadza, ale już limituje wysyłki. Do końca roku tamtejsi producenci będą mogli sprzedać za granicę nie więcej niż 2 miliony ton kukurydzy i po pół miliona ton pszenicy i jęczmienia.

Według prognoz ukraińskiego resortu rolnictwa, tegoroczne zbiory nie przekroczą 38 milionów ton ziarna, podczas gdy w zeszłym sezonie rolnicy zebrali 46 milionów ton. Kiedy w sierpniu Rosja zamykała granice dla wysyłek zboża, Ukraińcy twierdzili, że mają wystarczające zapasy, by sprostać zamówieniom z zagranicy. Rząd w Kijowie dwukrotnie przymierzał się do wprowadzenia limitów, ale za każdym razem była to decyzja odmowna.

Andrij Klyuew – wicepremier Ukrainy – „To są limity, które obowiązują do końca roku, ale jak tylko zapełnimy magazyny i będziemy znali nasze rezerwy, nie wykluczam, że zniesiemy je wcześniej.”

Tyle oficjalne deklaracje. Według eksporterów rzeczywistość jest nieco inna. Handlowcy twierdzą, że transporty ograniczane są od lipca. Już wtedy służby celne mnożyły problemy i opóźniały wysyłkę ziarna.

Anna Katner Redakcja Rolna TVP