Najpierw gwałtownie rosły, teraz jeszcze szybciej spadają. W niektórych firmach ceny skupu tuczników w ciągu tygodnia straciły po 50 groszy. Powód – podobno tylko jeden, zupełne załamanie handlu. Klienci rezygnują z mięsa i przerzucają się na owoce i warzywa. Ale to tylko jedna strona medalu, druga to import gotowych elementów który mimo wysokiego kursu euro i tak trafia na półki sieci handlowych.
Stabilizacja to teraz najbardziej pożądane słowo zarówno przez hodowców jak i przetwórców. Ale dopóki handel jest zupełnie nieprzewidywalny i wynegocjowane kontrakty zrywane są z godziny na godzinę, innego wyjścia jak obniżki, podobno nie ma. Każda firma ma swoją politykę. Jedni obniżają równo wszystkie klasy i inni promują jakość.
I tak cenniki klasy S zaczynają się dziś od 5 złotych. Klasy R niewiele powyżej 4. Najbardziej bo zaledwie do 3 złotych 30 groszy za kilogram spadła cena minimalna za klasę P. To mniej niż oferują punkty skupu za żywe tuczniki.
-
TUCZNIKI wg wbc:
- S – 5,00-5,67 zł/kg
- E – 4,90-5,52 zł/kg
- U – 4,70-5,32 zł/kg
- R – 4,20-5,12 zł/kg
- O – 3,80-4,82 zł/kg
- P – 3,30-4,62 zł/kg
- źródło ZM
W zakładach tłumaczą, że to świadome działanie, aby lepiej płacić za najwyższe klasy, a zniechęcać do odstawiania tych najgorszych. A na targowiskach najtańsze prosięta można znaleźć na Lubelszczyźnie. W większości rejonów kraju para kosztuje od 200 do 300 złotych.
-
PROSIĘTA – targowiska:
- woj. lubelskie – 180-250 zł/parę
- woj. mazowieckie – 180-340 zł/parę
- woj. podlaskie – 180-350 zł/parę
- woj. łódzkie – 200-320 zł/parę
- woj. świętokrzyskie – 220-280 zł/parę
- woj. pomorskie – 240-300 zł/parę
- woj. kujawsko-pomorskie – 250-300 zł/parę
- woj. małopolskie – 250-380 zł/parę
- źródło ODR
Agnieszka Niemcewicz Redakcja Rolna TVP
Zostaw odpowiedź