Ekspresowe tempo zawierania umów kontraktacyjnych na dostawy buraków na przyszły sezon. Ledwo Krajowa Spółka Cukrowa ogłosiła swoją ofertę cenową, a już w niektórych regionach podpisano umowy na 90% potrzebnego surowca.
Po reformie unijnego rynku cukru z 2005 roku doszło do znacznego obniżenia minimalnych cen skupu buraków, a co za tym idzie do ograniczenia powierzchni upraw. Teraz cukrownie muszą zachęcać rolników do produkcji buraków. Niektórym idzie to bardzo dobrze.
Marcin Kulicki – prezes KSC: firma ruszyła z kontraktacją na przyszły sezon. Zainteresowanie jest bardzo duże. Mogę tylko powiedzieć, że w niektórych rejonach już mamy 90% kontraktacji.
Ale takie zainteresowanie dostawami do cukrowni wynika, nie tylko z cen jakie oferują przetwórcy, ale przede wszystkim z tego co się dzieje na innych rynkach rolnych. Przedstawiciele organizacji plantatorów nie mają wątpliwości skąd to nagłe zainteresowanie uprawą buraków.
Stanisław Barnaś – KZPBC: prosta odpowiedź. Krach na rynku zbóż i kukurydzy. I w tym momencie plantator się broni, mimo, że jest to nadal produkcja nieopłacalna.
Krajowy limit produkcji wynosi po reformie unijnego rynku cukru 1 milion 405 tysięcy ton. To mniej niż po naszym wstąpieniu do Unii Europejskiej o ponad 200 tysięcy ton.
Witold Katner Redakcja Rolna TVP
Zostaw odpowiedź