Pogoda jednych traci a innych bogaci – czy w tym roku sprawdzi się stare ludowe przysłowie? Zdania są podzielone. Według ekspertów ani powódź, ani nawet groźba suszy, nie mają wpływu na ceny. Co innego mówią producenci.
Sezon zbioru warzyw w pełni. Bogdan Milczarski część kapusty pekińskiej już sprzedał, lada chwila rozpocznie szykowanie następnych partii.
Bogdan Milczarski – Grabowa „Pierwsze nasadzenie poszło średnio po 2,50 za kilogram. W tej chwili szykuję się do drugiego zbioru, mam ustaloną już cenę 1,90 także jest cena dobra.”
Nie najgorzej zapowiada się także rozpoczynający się właśnie sezon sprzedaży papryki. Ceny wczesnych odmian były bardzo wysokie. Teraz są już znacznie niższe, ale i tak dobrze wróżą na przyszłość.
Bogdan Milczarski – Grabowa „Myślę, że te ceny w tej chwili dają taką optymistyczną perspektywę, że ten rok będzie dla nas w miarę udany.”
Nie wszyscy jednak są tak optymistycznie nastawieni. Zdaniem państwa Pytkowskich, aby doprowadzić tą uprawę do obecnego stanu trzeba było włożyć dużo pracy i pieniędzy na środki ochrony roślin. Pogoda w tym roku wyjątkowo sprzyja rozwojowi chorób grzybowych.
Paweł Pytkowski – Wir „Ceny są wyższe niż w inne lata, ale gorsze zbiory.”
Edyta Bytkowska – Wir „Warzywa są gorszej jakości, mniejszy plon i naprawdę jest ciężko przy tych warzywach pracować żeby to było dobrej jakości wyprodukowane.”
Dlatego rolnicy na wielkie zyski się nie nastawiają. Po cichu liczą jednak, że produkcja będzie opłacalna. Zdaniem resortu rolnictwa to nie pogoda dyktuje ceny. Co prawda powódź zniszczyła 5% upraw i nie można tego bagatelizować, ale susza już wielkich strat nie powinna spowodować.
Marek Sawicki – minister rolnictwa„Nie należy się spodziewać, że akurat pogoda i wysokość zbiorów będą miały istotny wpływ na cenę. Raczej energia i rynki światowe niż sytuacja klimatyczna w Polsce.”
Pytanie tylko czy właśnie ta prognoza się potwierdzi?
Dorota Florczyk Redakcja Rolna TVP
Zostaw odpowiedź