Zgodnie z przewidywaniami niższe zbiory rzepaku, zaowocowały wyższymi cenami ceny skupu nasion. Jednak ci, którzy dużo wcześniej podpisali umowy kontraktacyjne sprzedają rzepak po uzgodnionych wcześniej cenach. Rolnicy, którzy takich umów nie maja również nie są zadowoleni gdyż tegoroczne nasiona są nie najlepszej jakości co dodatkowo obniża cenę i sprawia, że o zysku w tym roku raczej należy zapomnieć.
Rolnicy powinni powoli przygotowywać się do siania rzepaku. Niestety w związku z niezbyt sprzyjająca aura żniwa się jeszcze nie skończyły, a na dodatek nie wszystkim udało się już zebrać cały rzepak.
Konrad Ligocki – rolnik, Borowno, gmina Mykanów – „Jakieś pół hektara zostało, bo nie da się wjechać na pole, bo kombajn wpada.”
Na szczęście takie plantacje to już wyjątek i chociaż uprzątniętych jest blisko 100% upraw rzepaku, to jednak wysokość zbiorów oraz jakość nasion pozostawiają wiele do życzenia.
Edward Ciesielski – rolnik, Borowno, gmina Mykanów – „Średnio plon z hektara w tym roku rzepaku to 2,5 do 3 ton może się uda.”
Przy tak niskich zbiorach rolnicy liczyli na trochę wyższą cenę. Jednak w okolicach Częstochowy większość gospodarzy ma podpisane umowy kontraktacyjne za tonę nasion dostają niewiele ponad 1300 zł.
Konrad Ligocki – rolnik, Borowno, gmina Mykanów – „Jak na te warunki to jest słaba cena, koszty praktycznie przewyższają zarobek.”
Edward Ciesielski – rolnik, Borowno, gmina Mykanów – „Ale jeszcze do tego dojdzie dopłata obszarowa, wiec jakiś zysk minimalny jest – trzeba jakoś sobie radzić i nie załamywać się, bo może w przyszłym roku będzie lepiej.”
Od ceny obecnie ważniejsze wydaje się być przygotowanie pól pod siew, mamy już bowiem druga połowę sierpnia, a na niektórych polach jeszcze stoi zboże, a że co chwila pada deszcz to nie wygląda na to, aby w najbliższym czasie udało się je uprzątnąć.
Edward Ciesielski – rolnik, Borowno, gmina Mykanów – „Mamy pług taki, który wszystkie pożniwne środki, które zostały na polu dobrze przykryje i jakoś się uprawi, mamy nadzieję, że będzie dobrze.”
Niekoniecznie musi być dobrze, może się to bowiem odbić na przyszłorocznych zbiorach. Bez wcześniejszej tzw. uprawki za rok rzepak nawet przy dobrej aurze może być słabej jakości, tym bardzie, że nie wiadomo kiedy uda się go zasiać.
Grzegorz Mach Redakcja Rolna TVP
Zostaw odpowiedź