Ceny rzepaku mają dużo więcej powodów do wahań, niż na przykład zboża. Deficyt nasion choćby w samej Unii Europejskiej już sięga 10%. Żniwa właściwie się zakończyły. Wkrótce prognozy zmienia się więc w informacje.
A te na pewno nie będą optymistyczne, jeśli wziąć pod uwagę zbiory. Naturalny w tej sytuacji byłby wzrost cen rzepaku, ale rynek z powyższych doniesień niewiele sobie robi.
Dlaczego? Główny powód to wciąż bardzo dobre doniesienia z rejonów upraw soi. I całkiem niezłe perspektywy. Trudno się dziwić, że soja w kontraktach terminowych kosztuje coraz mniej.
Sierpniowe dostawy są wyceniane na blisko 389 dolarów za tonę. Ale umowy z terminem realizacji w listopadzie nie przekraczają 380 dolarów.
-
CENY SOI – CBOT:
- VIII – 388,97 $/t
- IX – 381,62 $/t
- XI – 379,59 $/t
To wszystko determinuje ceny rzepaku. W ciągu niespełna miesiąca spadki sięgnęły blisko 20 euro za tonę. Wczoraj na giełdzie MATIF notowania zamknęły się co prawda na nieco wyższym, niż w poniedziałek poziomie. Ale to nic innego, jak tylko wynik realizacji zysków.
-
CENY RZEPAKU – MATIF:
- 05.08 – 385,25 euro/t
- 16.08 – 374,50 euro/t
- 23.08 – 358,25 euro/t
- 26.08 – 368,75 euro/t
Małgorzata Motecha-Pastuszko Redakcja Rolna TVP
Zostaw odpowiedź