Rzepak – ceny z dn. 12.08.2010.

I już prawie po żniwach rzepakowych, tylko na Zachodnim Pomorzu trwa jeszcze zbiór nasion.

Pozostało mniej niż 10 % powierzchni upraw do skoszenia, więc to kwestia najwyżej 2 dni. Na opóźnienia wpłynęła kapryśna pogoda, która w tym roku chyba wszystkim producentom pokrzyżowała szyki. Co widać po wielkości plonów oraz częściej pojawiających się chorobach grzybowych.

Dlatego rzepaku będzie nawet o ¼-tą mniej w porównaniu z ubiegłym rokiem. To oznacza, że zbiory w Polsce wyniosą około 2 miliony ton. W większości dostaw nasiona są drobne, a plony nawet na najlepszych plantacjach sięgają niewiele ponad 3 tony z hektara. Deszczowa aura dodatkowo wpłynęła na jakość. Coraz częściej do punktów skupu dostarczany jest porośnięty rzepak. To około 3 do 5 % dostaw.

Ale ceny wciąż są wysokie i to rekompensuje rolnikom mniejsze zbiory, choć nie wszystkim. Niewątpliwie stracili, ci, którzy podpisali umowy kontraktacyjne. To nauczka na przyszłość – ocenia Mariusz Olejnik – prezes Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku, aby rozkładać ryzyko i nie kontraktować całości swoich zbiorów.

  • CENY SKUPU RZEPAKU zakłady tłuszczowe:

  • Petroestry, Agro-Mat, ZT Bodaczów, Agro-Mat – 1420 zł/t
  • Eelstar Oils – 1415 zł/t
  • Komara, Wilmar, Agro Corn – 1400 zł/t
  • Kruszwica – 1395 zł/t
  • Dalgety – 1380 zł/t
  • Glencore – 1370 zł/t
  • Organika-Azot – 1360 zł/t
  • Źródło: KZPR

Teraz punkty skupu za tonę rzepaku płacą od 1360 do 1420 złotych za tonę. Najwięcej ci, którym zależy na realizacji kontraktów krajowych.

  • RZEPAK NA GIEŁDZIE MATIF kontrakty na listopad 11.08.2010r.:

  • otwarcie sesji – 374,5 euro/t
  • zamknięcie sesji – 372,5 euro/t

Ale na giełdzie Matif od kilku dni ceny rzepaku spadają. Wczoraj na zamknięciu sesji w kontraktach na listopad tona nasion kosztowała prawie 373 Euro, czyli niecałe 1500 złotych.

Na razie taka tendencja ma się utrzymać, co potem nie wiadomo, bo także na Ukrainie, Białorusi, w Kazachstanie, czy w Rosji oraz u naszych południowych i zachodnich sąsiadów zbiory będą znacznie niższe.

Anna Borowska Redakcja Rolna TVP