Rok jest trudny. Rolnicy narzekają na wydajność rzepaku, jakość zbóż, mizerne owocowania w sadach… ale na czymś trzeba zarobić. W Targoszynie w gminie Mściwojów zarabiają na różach. W tym sezonie opłacają się bardziej niż zboże. I to tylko z jednego powodu, bo polskie róże pokochali… Niemcy.
Pani Zofia ma 87 lat. Z wprawą usuwa liście i kolce z każdej różanej gałązki.
Teraz w Targoszynie szkółkarze szczepią dziesiątki tysięcy różanych krzewów. Na plantacji Krzysztofa Dziury to ponad 100 odmian dostosowanych do gustu niemieckich odbiorców.
Andrzej Baran też sadzi róże dla niemieckiej firmy handlowej, ale nie poprzestaje na tym.
Róże są wymagające. Potrzebują przede wszystkim ciężkiej pracy. Pani Bogusława jest rekordzistką – potrafi zaszczepić dwa i pół tysiąca róż w 10 godzin.
Pomyślność budowana na różach oparta jest na długiej tradycji.
Tradycja tym ważniejsza, im bardziej rośnie zapotrzebowanie na stare polskie odmiany. Klienci pytają teraz o kwiaty, które pachną… jak za dawnych lat. A takie są właśnie u pana Krzysztofa…
Redakcja Rolna TVP
Zostaw odpowiedź