Rolnik jak firma, dostanie 19 tys. zł za bezrobotnego

Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi proponuje, aby rolnicy mogli otrzymać z Funduszu Pracy refundację kosztów wyposażenia lub doposażenia stanowiska pracy dla bezrobotnego skierowanego przez urząd pracy.

Kwota refundacji, jaką mogliby otrzymywać, byłaby nie wyższa niż 6-krotność przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim kwartale. Obecnie jest to prawie 19 tys. zł. Rolnik nie będzie zwracać pomocy pod warunkiem, że utrzyma nowe miejsce pracy przez dwa lata.

Problem polega jednak na tym, że rolnicy nie opłacają składek na Fundusz Pracy. Taki obowiązek mają natomiast pozostali przedsiębiorcy. Dlatego ci ostatni krytykują rządową propozycję.

– Obecnie rolnik nawet gdyby miał możliwości stworzenia nowego miejsca pracy, to i tak nie dostałby na ten cel nawet jednej złotówki. Mamy nadzieję, że dzięki takiemu rozwiązaniu powstanie kilka tysięcy nowych miejsc pracy – mówi Tadeusz Nalewajk, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi, autor nowego rozwiązania.

Rozwiązanie to popiera Jolanta Fedak, minister pracy i polityki społecznej. Według niej, środki Funduszu Pracy powinny być przeznaczane na aktywizację zawodową osób bezrobotnych.

– Nie ma znaczenia, czy osoba bezrobotna znajdzie zatrudnienie w gospodarstwie rolnika czy w zakładzie pracy – mówi minister.

Dziennik Gazeta Prawna