Szybsze działanie, mniejszy problem. Mowa o pomocy na utylizację zwierząt gospodarskich. Tylko do końca września Agencja Restrukturyzacji przyjmuje wnioski od firm o dofinansowane takich usług.
Na całkowity zwrot kosztów związanych z utylizacją zwierząt można liczyć tylko wtedy gdy zachodzi podejrzenie wystąpienia tak zwanej choroby wściekłych krów. W pozostałych przypadkach rolnicy pokrywają tylko niewielką część kosztów.
Jarosław Wojtowicz, ARiMR: rolnik w tym momencie, kiedy stanie mu się nieszczęście, dzwoni nie do agencji. Powinien zgłosić upadek do podmiotu, który profesjonalnie zajmuje się utylizacją, podmiot odbiera od niego padłą sztukę, rolnik podpisuje odpowiednie zgłoszenie i to jest wszystko.
Problem z odbieraniem padłych sztuk powstawał zawsze na początku roku. Zanim Agencja podpisała umowy z podmiotami odbierającymi zwierzęta z gospodarstw mijało kilka tygodni. Teraz będzie można takiej sytuacji uniknąć, bo wnioski na 2010 rok już są przyjmowane.
Jarosław Wojtowicz, ARiMR: jeżeli wnioski tylko spłyną w odpowiednim terminie, czyli przed 30 września, to umowy postaramy się zawrzeć jeszcze jesienią, tak żeby rolnicy mieli pełną obsługę zapewnioną od 1 stycznia w sylwestrową noc również.
Na dofinansowanie utylizacji padłych zwierząt co roku przeznaczane jest z budżetu państwa 55 milionów złotych.
Dorota Florczyk rolna.tvp.pl
Zostaw odpowiedź