Pora na żniwa, tym razem… cykorii

Na największej krajowej uprawie tej rośliny w Chociwelu na Dolnym Śląsku trwają zbiory korzeni cykorii sałatowej.

Ale najpierw jest siew i odpowiedni termin, który, decyduje o sukcesie. Dlatego w Chociwelu wiosną studiują prognozy metorologiczne i czekają na umiarkowane opady.

Zbigniew Żygadło – Agro Polen Chociwel: Najważniejsza w całym cyklu jest szerokość 0,5 cm, max 1 cm. I jeszcze żeby ziarno miało wilgoć i dobrze kiełkowało.

Nie zawsze się uda. Znaczną część plantacji w tym roku podlewano z beczek.

Zbigniew Żygadło – Agro Polen Chociwel: Na polu cykoria jest zielona, ale główki będzie miała czerwone, tak jak widać po liściach środkowych.

Z jednego hektara zebrać można od 120 do 160 tysięcy sztuk cykorii.

Sabina Rzugaj – z Wiązowa: Trzeba wybrać tą, która jest cienka, albo nie ma główki, bo to jest odpad.

Korzenie cykorii kupuje firma, która zajmuje się wyłącznie jej pędzeniem. Pracownicy robią to także na własną rękę, do domowego użytku, by uzyskać sałatę wystarczy wiadro i… piwnica.

Mieczysław Lodziński – z Pławnej: W ciemnym musi przebywać, żeby była ciepła temperatura

Zbigniew Żygadło – Agro Polen Chociwel: Ten rok dobry był dla cykorii dobry. Wschody były równe i dobre uwilgotnienie. Cykoria, choć zdrowa i smaczna, nie doczekała się popularności i uznania na warzywnych straganach.

Ewa Sokołowska: Cykoria zapomniane warzywo. Trudno ją na naszym rynku dostać… nie wiem dlaczego.

Pani Ewa bez skutku próbowała namówić swoich klientów na cykorię. W efekcie w menu jej rodziny cykoria figurowała przez… okrągły miesiąc.

Jadwiga Jarzębowicz/OTV Wrocław Redakcja Rolna TVP