Przeciwdziałanie niekorzystnym zmianom klimatycznym jest obecnie traktowane jako jedno z najpoważniejszych zadań, które stoją przed światową nauką i gospodarką. Wysoka koncentracja gazów cieplarnianych, do której niewątpliwie przyczynia się działalność człowieka, potęguje efekt cieplarniany i prowadzi do podniesienia temperatury na Ziemi. Należy maksymalnie zredukować emisję gazów odpowiedzialnych za proces ocieplenia oraz przystosować się do zmieniającego się klimatu, aby zmniejszyć szkodliwe efekty tego zjawiska.
Takie wyzwania stoją także przed rolnictwem oraz polityką rolną UE, gdyż to właśnie rolnictwo emituje prawie 20% gazów cieplarnianych w skali światowej. Źródłem metanu, podtlenku azotu, amoniaku i dwutlenku węgla jest przede wszystkim hodowla zwierząt oraz rozkład materii organicznej w oborniku i gnojowicy, podczas którego wydzielane jest intensywnie ciepło. Z produkcji zwierzęcej pochodzi aż 64% światowej emisji amoniaku i podtlenku azotu oraz 37% światowej produkcji metanu. Ten ostatni gaz cieplarniany charakteryzuje się 23-krotnie większą szkodliwością niż dwutlenek węgla. Większość z tych gazów powstaje w wyniku niekorzystnych, z tego punktu widzenia przemian odchodów zwierzęcych. Metan jest przede wszystkim efektem procesów trawiennych zwierząt: szacunki są różne, ale jedna krowa, na każde 25 litrów mleka wytwarza od 100 do 500 litrów metanu dziennie. Podtlenek azotu uwalniany jest z gleby i zasadniczo związany jest z nawożeniem konwencjonalnym. Oba gazy przyczyniają się do globalnego ocieplenia w stopniu większym, niż powszechnie uważany za głównego sprawcę – dwutlenek węgla.
Emisja gazów cieplarnianych pochodzących z hodowli, a mierzonych jako równoważnik dwutlenku węgla, jest większa niż ilość gazów wytwarzana przez transport. Dane te pochodzą z opublikowanego w 2006 r. raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych do Spraw Wyżywienia i Rolnictwa. Z dokumentu tego wynika również, że zwierzęta hodowlane mogą być przyczyną poważnej degradacji gleb i wód. Sektor ten jest głównym producentem żywności dla szybko rosnącej populacji światowej (przewidywana liczba ludności w połowie XXI wieku wzrośnie do 9 mld). W związku z tym, do 2050 roku, światowa produkcja rolna musi się zwiększyć aż o 70% – musimy wyprodukować o miliard ton zbóż więcej i zwiększyć produkcję mięsa o około 200 milionów ton, a zatem problem emisji hodowlanej stanie się jeszcze bardziej palący.
Od lat 90 ubiegłego stulecia podejmowane są działania przeciwdziałające zmianom klimatu. UE odegrała strategiczną rolę w stworzeniu Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w Sprawie Zmian Klimatu i Protokołu z Kioto, który wyznacza krajom uprzemysłowionym cele prowadzące do znaczącej redukcji emisji gazów cieplarnianych. Kraje członkowskie zobowiązały się do ograniczenia ich emisji poniżej 8% do 2012 roku w porównaniu z rokiem 1990. W 2007 roku Wspólnota podjęła zobowiązanie mające na celu ograniczenie emisji gazów cieplarnianych, o co najmniej 20% do 2020 roku.
W ciągu ostatnich dwudziestu lat Europa poczyniła duże postępy pod względem redukcji emisji, ograniczając wykorzystanie nawozów sztucznych, ulepszając zarządzanie gruntami i technikę rolniczą, a także zmniejszając pogłowie bydła i owiec. Oczekuje się dalszej poprawy, jednak trwałe rozwiązanie problemu emisji z hodowli wymagać będzie kompleksowego podejścia do wykorzystania gruntów i hodowli. Jeśli chodzi o eliminowanie negatywnego wpływu hodowli na niekorzystne zmiany klimatyczne, to oczywiście można byłoby odgórnie ograniczyć pogłowie zwierząt hodowlanych, przede wszystkim krów mlecznych. Jednak z uwagi na stale wzrastające zapotrzebowanie, zarówno na mleko, jak i mięso wołowe, możliwości te są dość ograniczone. Poza tym zwierzęta hodowlane, w szczególności wypasane zwierzęta gospodarskie, stanowią cenną część składową ekosystemu i stanowią zasadniczy czynnik zwiększający różnorodność biologiczną. Wiele terenów tradycyjnego wypasu zwierząt cechuje się wysoką zawartością węgla w glebie i mniejszą erozją, a także jest siedliskiem dla wielu roślin i zwierząt. Ponadto trwałe użytki zielone odgrywają istotną rolę w zakresie zatrzymywania i filtrowania wody. Dalsze działania zmierzające do ograniczenia emisji w hodowli będą, zatem musiały uwzględniać również te dodatkowe funkcje, jakie spełnia wypasanie zwierząt gospodarskich.
Negatywnym zjawiskom klimatycznym należy, zatem przeciwdziałać pośrednio, poprzez zmianę technik karmienia – lepsze zbilansowanie dawek pokarmowych, zapewniające większe wykorzystanie pasz – w tym większy udział pasz naturalnych zamiast przemysłowych, doskonalenie systemów utrzymywania zwierząt gospodarskich poprzez dodawanie do odchodów i ściółek preparatów ograniczających emisję gazów oraz zmniejszanie powierzchni parowania odchodów z legowisk i ściółek. Bardzo skuteczną metodą jest stosowanie naturalnych, specyficznych produktów mineralnych, które wywierają bezpośredni wpływ na mikroorganizmy znajdujące się w oborniku i gnojowicy, faworyzując w ten sposób organizmy tlenowe humifikujące zawartą w nich substancję organiczną. Chroni to składniki organiczne obornika i gnojowicy przed mineralizacją i degradacją. Przyczynia się do większej sekwestracji dwutlenku węgla w biomasie, zapobiegając jego emisji do atmosfery.
Przykładem takiego preparatu jest PRP FIX, będący zrównoważoną mieszanką specjalnie dobranych składników mineralnych pochodzenia naturalnego, niezbędnych do prawidłowego sterowania przemianami związków organicznych w pożądanym kierunku. Jest opracowany w formie granulatu, co ułatwia wymieszanie środka z obornikiem i gnojowicą. Jest prosty i łatwy w użyciu, całkowicie nieszkodliwy, bezpieczny i może być stosowany w obecności zwierząt. Ponadto jest absolutnie ekologiczny (posiada certyfikat Ecocert). Produkty tego typu przyczyniają się także do poprawy mikroklimatu w budynkach i umożliwiają wydajniejsze wykorzystanie odpadów pochodzących z produkcji zwierzęcej z całkowitym poszanowaniem środowiska naturalnego i poprawą dobrostanu zwierząt.
Według niezależnych badań, przeprowadzonych przez Katedrę Żywienia Zwierząt i Paszoznawstwa UWM, wynika, że np. brojlery utrzymywane w budynkach, w których stosowano PRP FIX charakteryzowały się większą masą ciała i lepszym wykorzystaniem paszy w porównaniu z grupą kontrolną – zastosowanie preparatu zwiększyło efektywność odchowu o 25 punktów. Z kolei podczas stosowanie środka w tuczu trzody chlewnej stężenie amoniaku w powietrzu badanych obiektów bydło dwukrotnie niższe w porównaniu z kontrolą, a zwierzęta wykazywały większe tempo wzrostu – czas tuczu był o 4 dni krótszy, a w chlewniach panował lepszy mikroklimat. Ma to niebagatelne znaczenie, gdyż po przystąpieniu Polski do UE zmianie uległy przepisy dotyczące dobrostanu zwierząt i ochrony środowiska – również w zakresie emisji i koncentracji szkodliwych gazów w budynkach inwentarskich.
Niestety problem emisji zapachów nie jest obecnie uregulowany prawnie, jednak od 2007 roku Ministerstwo Środowiska rozpoczęło prace nad projektem stosownej ustawy o przeciwdziałaniu uciążliwości zapachowej. W planach jest wprowadzenie instrumentów finansowych, które mogłyby dopingować przedsiębiorców do samodzielnego przeciwdziałania i eliminowania uciążliwości zapachowej. Rządy niektórych krajów już podjęły konkretne działania w tej dziedzinie. Najprawdopodobniej i w Polsce zostaną już niedługo wprowadzone podobne rozwiązania.
Anna Rogowska
Zostaw odpowiedź