Nie będzie żadnej interwencji na rynku zbóż zapowiada minister rolnictwa. Jego zdaniem rząd nie ma takich możliwości, a przede wszystkim nie ma takiej potrzeby. Tymczasem ceny pieczywa już podrożały, a piekarze nie pozostawiają złudzeń będzie jeszcze drożej.
To jedna z najnowocześniejszych i największych warszawskich piekarni. Chleb tu produkowany drożeje z dnia na dzień.
Janusz Kazimierczuk – Spółdzielnia Piekarsko-Ciastkarska „Nasza firma wprowadza podwyżki w tej chwili na początku września jest to podwyżka około 10-12% w zależności od rodzaju produktu natomiast musze uprzedzić, że nie jest to ostatnia podwyżka”.
Piekarze i młynarze bezradnie rozkładają ręce. Podwyżki są nieuniknione. Zbiory zbóż są dużo niższe od zapowiadanych, ale to co najbardziej psuje rynek to jakość ziarna. Piekarze planują spotkanie z ministrem rolnictwa i rozmowę o sytuacji na rynku. Chcą uniknąć kolejnych podwyżek. Ale wydaje się, że dyskusja może być gorąca.
Marek Sawicki – minister rolnictwa „jest dużo dobrej polskiej pszenicy powinni zainteresować się jej kupnem nie sądzę, żeby w najbliższym czasie w jakiś drastyczny sposób rosły ceny więc jeśli wykupią całą polska pszenicę będzie im brakowało to oczywiście jako przedsiębiorcy funkcjonujący na Europie na jednym rynku mają prawo do zakupów”.
Niestety w Europie jest podobna sytuacja. Zbóż konsumpcyjnych jest mało i są drogie. Pozostaje jeszcze Ameryka. Przedsiębiorcy już kalkulują ile by kosztowało sprowadzenie ziarna z Argentyny lub Stanów Zjednoczonych. Niestety rachunki nie napawają optymizmem.
Maciej Mielczarski – Krajowa Rada Piekarstwa i Cukiernictwa „żeby sprowadzić z stamtąd ziarno trzeba podjąć decyzje na 2-4 miesiące wcześniej i to ziarno, które będzie sprowadzone do Polski będzie po prostu w takiej cenie że cena maki będzie zapewnie wyższa niż obecnie co spowoduje kolejny wzrost cen”.
Rozważana jest jeszcze możliwość uwolnienia części strategicznych zapasów, które posiada Agencja Rezerw Materiałowych. Ale także tu nie ma entuzjazmu ze strony rządu.
Marek Sawicki – minister rolnictwa „ARM nie jest od tego, aby żeby regulować stosunki na rynku jest od tego, żeby mieć rezerwy na wypadki szczególne takie rezerwy są one nie są aż tak duże aby decydować o sytuacji rynkowej w chwili obecnej”.
W najbliższym czasie konsumentom pozostanie więc tylko patrzeć jak ceny pieczywa pną się w górę. No chyba, że na światowych giełdach dojdzie do kolejnego zwrotu akcji.
Witold Katner Redakcja Rolna TVP
Zostaw odpowiedź