Czy rolnicy powinni płacić opłaty licencyjne autorom odmian zbóż? Takie jest prawo i firmy nasienne egzekwują je za pośrednictwem wynajętej firmy o nazwie „Agencja Nasienna”.
Dla rolników to nowy temat. Ich zdziwienie jest jednak jeszcze większe, gdy dowiadują się, że przepisy o opłatach pochodzą sprzed siedmiu lat.
Pięćdziesiąt tysięcy rolników w kraju dostało już wezwanie do zapłaty za to, że wysiewali nasiona z własnego zbioru. Wezwania wysyła Agencja Nasienna. Gospodarze mają obowiązek odpowiedzieć, kiedy, na jakim obszarze i jaką odmianę wysiali.
Maria Guzel – rolniczka, powiat moniecki – „Czytam, czytam i końca nie ma tego czytania i zrozumienia. Teraz ktoś nam powinien zorganizować szkolenia.”
Formularze rozsyła Agencja Nasienna, która reprezentuje interesy trzynastu firm nasiennych. Ustawa z dwa tysiące trzeciego roku traktuje nasiona jako własność intelektualną twórców odmian. Dlatego rolnik kupując materiał siewny, płaci jednorazowo za prawo do jego wykorzystania. Jeśli posieje wyprodukowane przez siebie nasiona w kolejnym roku, to musi jeszcze raz uiścić opłatę licencyjną. Taki obowiązek mają gospodarze, którzy użytkują ponad dziesięć hekatrów ziemi.
Adam Guzel – rolnik powiat moniecki – „Nie wiem, czyj to pomysł. To jest pomysł jakiś poroniony dla mnie i dla moich znajomych, kolegów, to jest po prostu niezrozumiałe.”
Rolnicy przekonują, że gdy sieją na własny użytek, nie powinni dwa razy płacić twórcom odmian. Zarzucają, że to niesprawiedliwy przywilej.
Maria Guzel – rolniczka, powiat moniecki – „Hodujemy jałówki o bardzo wysokiej genetyce, tez sprzedajemy te jałówki innym rolnikom i też może byłoby trzeba pomyśleć, co mamy, jak rolnik rozmnaża te jałówkę, rodzą się kolejne cieliczki, to też musiałby nam opłacać kolejne opłaty?”
Opłaty wynoszą od kilku do kilkunastu groszy za kilogram nasion ze zbioru wykorzystanego do siewu, a nawet pięć złotych za kilogram nasion rzepaku.
Ireneusz Olszewski – Powiatowa Izba Rolnicza w Mońkach – „Ja uważam, że to jest bardzo dużo, bo w tej chwili przy obecnej cenie zboża to ta suma, która oni proponują to jest bardzo dużo.”
Rolnicy podkreślają, że dziś nie każdy z nich wie czy pamięta, jaką odmianę posiał. Zwracają tez uwagę, że nasiona zebrane są gorszej jakości od posianych.
Stanisław Rogalski – „Opłata taka powinna być jednorazowo wnoszona, jednorazowo przy zakupie nasienia w centrali nasiennej. To wtedy jest nasienie zdrowe kwalifikowane i w ogóle. Po kilkaktrotnym wysianiu te nasiona tracą swoją wartość.”
Zmianą przepisów zajmował się już parlament. Padła propozycja, by opłatom podlegały gospodarstwa o powierzchni większej niż 100 hektarów. Sprawa utknęła jednak w martwym punkcie.
Adam Jakuć/OTV Białystok Redakcja Rolna TVP
Zostaw odpowiedź