Na południu Polski sadownicy nie mogą mówić o dobrych zbiorach. Jabłek jest bardzo mało a ich jakość nie jest porównywalna z ubiegłymi latami. Trudniej będzie owoce przechować do wiosny dlatego już na początku jabłkowego sezonu ceny owoców są wysokie i nie zanosi na to, że spadną.
Sadownicy ze Śląska sprzedają swoje jabłka za 2- 2,50 za kg. Wielu zdecydowało się w tym roku na sprzedaż przydomową. Ci którym jabłka nie obrodziły i nie podpisali wcześniej kontraktów z sieciami handlowymi na dostawę owoców wolą je sprzedać w detalu. Chętnych nie brakuje bo w sieciach handlowych cena za kg jabłek dochodzi nawet do 4 złotych a na targowiskach jest niewiele taniej.
Zdzisław Majętny – ODR w Cieszynie – „Plony owoców są znacznie niższe, mówi się nawet, że o 70 procent są nizsze, w zależności od jakiego sadu towarowego – odmiany wczesne plonowały w miarę dobrze, a wszystkie odmiany późniejsze dawały plon znacznie niższy.”
Trudniej będzie też przechować jabłka do wiosny. Zbyt dużo deszczowych dni, ciepła jesień bez przymrozków- wszystko to spowodowało ,że mimo oprysków drzewa zaatakowały choroby grzybowe. Owoce są drobne i mniej trwałe.
Ewa Cienciała – właścicielka sadu w Hażlachu k/Cieszyna – „Jabłka są słabszej jakości, są mniejsze, słabo wybarwione, nawet niektórzy klienci mówią, że i walory smakowe nie są takie jak zawsze.”
Zanosi się na to, że w tym roku rodzime jabłka mogą być droższe od importowanych owoców południowych. Jeszcze gorzej jest z gruszkami – tych zebrano na przysłowiowe lekarstwo i trudno je kupić nawet bezpośrednio w gospodarstwach.
Monika Matl/OTV Katowice Redakcja Rolna TVP
Zostaw odpowiedź