Lepiej pomagać niż oczekiwać pomocy – rolnicy ruszyli ze wsparciem dla powodzian. Każdy dzieli się tym co ma i nie ogląda na innych.
Wielka woda zabrała im wszystko. Po powodzi został tylko smród i zgnilizna. A żyć trzeba. Trzeba też nakarmić zwierzęta, które udało się ocalić. Dlatego mieszkańcy wsi z okolic Siedlec bardzo chętnie włączyli się w zbiórkę zboża dla powodzian.
Sławomir Izdebski – Związek Zawodowy Rolników Polskich: „W dniu 14 czerwca otrzymaliśmy pozwolenie, które jest wymagane na przeprowadzenie zbiórki publicznej. I już tydzień temu zebraliśmy ponad 62 tony zboża, które zostało przewiezione do gminy Annopol. Miejscowość dokładnie Kopce.”
To zboże także trafi w okolice Annopola. A jest go naprawdę dużo.
„Tamci nie mają nic i trzeba wspomóc. Te parę worków zboża to dopiero tam. Dla mnie to tylko trzy dni tego zboża starczy.”
„Byli tacy co i po tonie dawali, albo nawet i więcej. Nie to że komuś zbywa tylko naprawdę każdy chce tę akcję wesprzeć.”
Choć zdaniem rolników nie ilość jest najważniejsza.
„Nie interesuje nas kto może tyle daje. Statystyki niepotrzebne jak się komuś pomaga.”
„Ludzie są ofiarni bo nie tylko jest zboże. Są też rzeczy nowe: kołdry, pościel, koszule, środki czyszczące, myjące. Także każdy coś wystawił.”
Ofiarność rolników nie po raz pierwszy zaskoczyła organizatorów zbiórki. Ten samochód jest pełen, a na rozładunek czekają już przyczepy z kolejnych wsi. Trzeba zapewnić kolejny transport.
Krzysztof Kryszczuk – wójt Wiśniewa: „To dopiero jest początek zbiórki. Mam nadzieję to znaczy nie mam nadzieję tylko wierzę w to, że w przyszłym tygodniu będziemy ogłaszać kolejne zbiórki. Żywność i ubrania, ale od razu mówię że będą to tylko nowe ubrania, nie będziemy zbierać ubrań używanych.”
Bo potrzeby mieszkańców z terenów dotkniętych przez powódź są ogromne. Najlepiej wiedzą to kierowcy, którzy dostarczają dary na miejsce.
„Ludzie tam zadowoleni są z tej pomocy. No a to co widziałem to tam jest wszystko zmieszane z błotem, źle to wygląda.”
Związek zawodowy rolników na zbiórce zboża i artykułów spożywczych nie zamierza zakończyć akcji pomocy powodzianom. Wkrótce najbardziej potrzebne będą tam cement i cegły czyli to co niezbędne do odbudowy zniszczonych gospodarstw.
Dorota Florczyk Redakcja Rolna TVP
Zostaw odpowiedź