Wszystkie unijne pieniądze przyznane Polsce na rolnictwo i wieś zostaną wykorzystane – zapewnił w środę na posiedzeniu sejmowej komisji rolnictwa wiceminister rolnictwa Artur Ławniczak. Do końca 2009 r. wydaliśmy ok. 16,5 proc. środków na lata 2007-2013.
„W każdym działaniu pieniądze zostaną wykorzystane w sposób bardzo dobry” – powiedział Ławniczak. Zaznaczył, że problem tkwi raczej w zbyt małych unijnych pieniądzach, które można byłoby przeznaczyć na inwestycje na wsi.
Do końca grudnia 2009 r. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013 wydała 11,38 mld zł. W sumie w tym czasie do wydania w ramach tego programu Polska ma 17,2 mld euro.
Wiceminister ocenił realizację PROW jako „dobrą”. Część posłów opozycji podczas posiedzenia komisji skrytykowała natomiast Agencję za zbyt wolne – ich zdaniem – tempo wydawania pieniędzy.
Wiceprezes ARiMR Zofia Szalczyk podkreśliła, że do 26 lutego Agencja zawarła umowy z beneficjentami na kwotę 18 mld zł. Do tego trzeba dodać zobowiązania, jakie ciążą na Agencji w związku z wypłatą np. rent strukturalnych (ARiMR wypłaca je przez 10 lat) czy z zalesieniami (5 lat dotacji). Wyjaśniła, że w sumie „zagospodarowano” już 33,6 mld zł, czyli 50 proc. środków PROW.
Największe kwoty przeznaczono na dopłaty dla gospodarstw położonych m.in. na terenach górskich (tzw. ONW) – 3,75 mld zł, czyli 33 proc. wszystkich zrealizowanych płatności, na renty strukturalne – 2,55 mld zł i 22 proc. płatności, programy rolnośrodowiskowe, takie jak np. zalesianie – 1,54 mld zł, co stanowi 14 proc. dopłat oraz na modernizację gospodarstw rolnych – 1,48 mld zł, co daje 13 proc.
Ławniczak przypomniał, że w tym roku będzie przeprowadzona ocena wykorzystania unijnych pieniędzy. Ma ona posłużyć do ewentualnych zmian w PROW, np. zmiany kryteriów przyznania środków.
Jak powiedział, resort chce w tym roku wykorzystać 90 proc. środków przeznaczonych na działania samorządowe – m.in. odnowę wsi czy usługi dla ludności wiejskiej. Wiceminister zaznaczył, że choć wykorzystanie pieniędzy nie jest równomierne we wszystkich programach, praktycznie nie ma możliwości ich przesuwania.
Ławniczak zapowiedział, że najpóźniej do końca czerwca ruszy nabór wniosków na dotacje dla młodych rolników. Kwota pomocy dla jednej osoby zwiększy się z 50 do 75 tys. zł.
W połowie roku rozpocznie się też ostatni nabór wniosków na renty strukturalne. Kryteria przyznawania takiej pomocy zmienią się. Renta będzie przysługiwała osobie, która odda gospodarstwo o powierzchni minimum 6 ha, a w województwach o rozdrobnionej strukturze gospodarstw – 3 ha. Środki przeznaczone na ten cel będą rozdzielone między poszczególne województwa. Większe szanse na uzyskanie renty będą mieli ci rolnicy, którzy przekażą gospodarstwo młodemu rolnikowi lub też oddadzą je na powiększenie gospodarstwa rolnego.
Według resortu, renty będzie mogło otrzymać 6-8 tys. rolników. Dotychczas takie świadczenia dostaje ponad 66,6 tys. rolników.
PAP
Zostaw odpowiedź