Grupowa niechęć

Banki blokują rozwój grup producenckich. Mimo ogromnego dofinansowania gwarantowanego przez państwo nie chcą udzielać kredytów, a bez tego o unijnych dotacjach można zapomnieć. Koło się więc zamyka. Co dalej z konsolidacją produkcji rolniczej?

W sektorze owoców i warzyw funkcjonuje około 140 grup producenckich. Mogłoby być więcej, gdyby nie powszechny problem z kapitałem.

Jarosław Skarżyński – grupa producentów „Profisad”: w tej chwili są niesamowite problemy z uzyskaniem kredytów bankowych, które pozwolą na inwestowanie na rozwój tychże grup.

Sadownicy nie rozumieją ostrożności z jakimi banki podchodzą do kredytowania inwestycji planowanych przez tworzące się grupy producenckie.

Tym bardziej, że po ich zakończeniu mogą one liczyć na zwrot nawet 75% kosztów. Mimo to banki nie widzą sadowników jako wiarygodnych kredytobiorców. Ale wszystkiego na banki zrzucać oczywiście nie można.

Zdaniem uczestników wczorajszego spotkania wciąż sporym problemem jest mentalność rolników, którzy muszą przestać myśleć „ja” i zacząć „my”.

Sławomir Kędzierski – grupa producentów „SunSad”: trzeba się dogadać. Ustawa na dzień dzisiejszy mówi, że minimum 5 członków może być takiej grupy. Stworzyć bazę logistyczną, sortowniczą i zacząć wspólnie przede wszystkim sprzedawać owoce.

Od 2004 roku grupom producentów owoców i warzyw wypłacono łącznie około 310 milionów złotych wsparcia.

Witold Katner Redakcja Rolna TVP