Ceny porzeczki poniżej kosztów produkcji

Ceny porzeczki poniżej kosztów produkcji

Dwadzieścia lat temu za dobry zbiór z trzech hektarów można było kupić samochód. Jeszcze sześć lat temu zbiory przynosiły niezłe dochody. A teraz rolnicy zastanawiają się, czy porzeczki w ogóle zbierać. Ceny owoców ponownie będą poniżej kosztów produkcji.

Takie obrazki jak kombajn na plantacji porzeczek mogą już niedługo przejść do historii. Szykuje się bowiem powtórka sprzed roku kiedy to część rolników ze względu na niską cenę – 60 groszy za kilogram porzeczki czerwonej – zdecydowała się pozostawić owoce na krzakach.

Henryk Piątkowski – rolnik, wieś Witów, woj. śląskie „W ubiegłym roku prawie nikt nie zbierał porzeczek, bo były tak niskie ceny. W tym roku też tak się zanosi. 80 groszy, to jedna trzecia tego co powinniśmy dostać.Minimum to 2 złote.”

Podobnie wygląda sytuacja w przypadku porzeczki czarnej. Co prawda cena jest dwukrotnie wyższa od porzeczki czerwonej, ale i tak nie satysfakcjonuje rolników.

Wacław Kocela – rolnik, Lelów, woj. śląskie „To jest typowa uprawa ekologiczna z certyfikatami. Tylko owoców nie ma kto kupić. W skupie płacą 1 złoty 60 groszy a powinni minimum 3 złote.”

Pewnym rozwiązaniem problemów mogłoby być prowadzenie sprzedaży detalicznej. Rolnicy uzyskaliby wtedy wyższą cenę, ale tu pojawiają się kłopoty ze zbytem.

Wacław Kocela – rolnik, Lelów, woj. śląskie „W detalu, na targu to mogę sprzedać 20 kilogramów, ale tony czy dwóch nie, a trzymać mogę najwyżej jeden dzień.”

Przydałby się samochód chłodnia, niestety rzadko którego rolnika na to stać. Trzeba opłacić kombajn, ludzi potrzebnych do zbiorów, a w przypadku niskich cen, jak ma to miejsce w tym roku, produkcja staje się nieopłacalna.

Henryk Piątkowski – rolnik, woj. śląskie „Pozostaną duże plantacje, które będzie stać na duże nakłady. Takie jak nasze, ekologiczne wcześniej, czy później padną.”

Na dodatek zbiory w tym roku nie będą zbyt obfite. Krzewy porzeczek co prawda nie są zbyt wymagające glebowo i klimatycznie, ale tegoroczna aura im dała się we znaki.

Grzegorz Mach/OTV Katowice Redakcja Rolna TVP