Woda zniszczyła tysiące akrów doprowadzając ich na skraj bankructwa. Idemir de Souza od tygodnia ratuje, to co zostało z zalanej, ekologicznej uprawy zielonej papryki.
Idemir de Souza, rolnik: „Wciąż jest tu za dużo wody i jak słońce przygrzewa, rośliny obumierają”.
Lauzira da Veiga i jej rodzina żyją z uprawy warzyw i hodowli tuczników od 30 lat. Nigdy nie doświadczyli takiego kataklizmu. Teraz boją się, że popadną w długi. Na pobliskim targu handlujących niewielu, a towaru jest ponad połowę mniej niż zwykle. Teraz to raczej punkt pomocy żywnościowej dla poszkodowanych przez kataklizm.
Ronaldo Perez – zarządca targowiska: „Niektórzy rolnicy wciąż przynoszą nam produkty, ale to nieliczne przypadki. Woda zniszczyła uprawy i drogi dojazdowe, już teraz widać niedobory żywności, a ceny pną się w górę”.
Rządowi oficjele odwiedzają tereny powodziowe i obiecują farmerom pomoc finansową. Będą to niskooprocentowane pożyczki, które poszkodowani będą spłacać przez 10 lat.
Anna Katner Redakcja Rolna TVP
Zostaw odpowiedź