Rolnicy będą mogli zaciągnąć kredyt przeznaczony na inwestycje w gospodarstwie, do którego dopłaci Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa – poinformowała dyrektor departamentu finansów ministerstwa rolnictwa Aleksandra Szelągowska.
ARiMR po raz pierwszy w ramach tej nowej linii kredytowej będzie dopłacała do spłaty kredytu, a nie jak dotychczas do jego oprocentowania – wyjaśniła PAP we wtorek Szelągowska. Dodała, że rolnik, który uzyska kredyt będzie mógł liczyć na spłatę do 22 proc. takiej pożyczki, ale nie więcej niż 33 tys. zł.
75 proc. kwoty zostanie spłacone przez Agencję po zrealizowaniu inwestycji, a 25 proc. po zakończeniu kredytowania, który 5 lat; maksymalna wielkość kredytu – 150 tys. zł.
Linia zostanie uruchomiona po wydaniu przez prezesa Agencji stosownych przepisów dotyczących zasad udzielania takiego kredytu. Kredyty z agencyjną dopłatą będą dostępne w tych bankach, które zaoferują najniższe oprocentowanie dla rolników i ARiMR podpisze z nimi umowy – powiedziała dyrektor. Finansowaniem rolnictwa zajmuje się w tym roku dziesięć banków.
Dodała, że oprocentowanie kredytu zaproponuje bank, ale będzie ono nie mniejsze niż 5,6 proc. – taka jest marża banków przy udzielaniu kredytów preferencyjnych dla rolników. Dyrektor zaznaczyła, że w opinii tych instytucji, jest ona „na skraju opłacalności”.
Agencja ma w tym roku na dofinansowanie kredytów 40 mln zł. Według Szelągowskiej, z tej formy pomocy może skorzystać kilka tysięcy rolników.
Obecnie rolnik, który chce inwestować w gospodarstwo może skorzystać z innych kredytów preferencyjnych. Ich oprocentowanie jest na poziomie 2,8 proc. Ale w tym wypadku musi on sam spłacić całość zadłużenia.
PAP