Znaki zapytania

W tej sprawie jeszcze nic nie jest przesądzone. Wciąż nie wiadomo czy plan rozdysponowania państwowej ziemi rolnej zostanie zrealizowany. Rząd twierdzi za to, że udało mu się załatwić sprawę przedłużenia możliwości udzielania preferencyjnych kredytów na zakup ziemi.

Właściwie wszystko jest już na ostatniej prostej. Niedługo projekt resortu rolnictwa trafi pod obrady rady ministrów i wtedy zostanie podjęta decyzja o jego dalszej przyszłości.

Kazimierz Plocke – wiceminister rolnictwa: jest to projekt, który zakłada trwałe rozdysponowanie gruntów z zasobu Skarbu Państwa, na rzecz dzierżawców i rolników na powiększenie bądź założenie nowego gospodarstwa. Jesteśmy w ostatniej fazie uzgodnień z wszystkimi resortami.

Kontrowersje wzbudza przepis mówiący o tym, że rolnicy dzierżawiący ziemię od Agencji Nieruchomości Rolnych jeszcze przed zakończeniem umowy będą musieli oddać 30% gruntów z powrotem do Agencji. A resztę będą musieli kupić.

Waldemar Rolewski – Federacja Dzierżawców: jest to z punktu widzenia Federacji ustawa szkodliwa i ona w tym proponowanym kształcie nie może być przez nasz związek przyjmowana.

Federacja Dzierżawców nie zgadza się na przymusowy wykup ziemi, gdyż wielu jej członków z powodu trudnej sytuacji ekonomiczne nie będzie mogło skorzystać z pierwszeństwa nabycia państwowych gruntów.

Dzierżawcy zwracają także uwagę na jeszcze jedno. Część z nich wzięła kredyty na finansowanie inwestycji. Wyłączenie 30% gruntów z gospodarstwa zasadniczo zmienia warunki umowy bankiem.

Waldemar Rolewski – Federacja Dzierżawców: obligatoryjne wyłączenie 30% gruntu, skutkuje tym, że zmienia się biznesplan. Bank jest zobowiązany do wypowiedzenia umowy.

Ministerstwo rolnictwa optymistycznie podchodzi do sprawy finansowania zakupu ziemi przez rolników. Twierdzi, że przekonało już wszystkie państwa członkowskie do tego, aby wyraziły zgodę na przedłużenie stosowania preferencyjnej linii kredytowej na zakup ziemi.

Możliwość udzielania takich pożyczek kończy się w tym roku. A bez nich rolnicy i dzierżawcy musieliby kupować ziemie Agencji Nieruchomości Rolnych na zwykłych rynkowych zasadach. Pytanie kogo byłoby wtedy na to stać.

Witold Katner Redakcja Rolna TVP