To już kolejny tydzień marazmu na rynku zbóż. Ceny uparcie tkwią na stałych pozycjach. Kończą się żniwa, ale jeszcze za wcześnie na pełen obraz sytuacji w Polsce i innych krajach Unii Europejskiej.
Można jedynie się spodziewać, że zbiory będą jeszcze wyższe, niż zakładały prognozy. A to oznacza, że oczekiwany na koniec roku wzrost cen ziarna, może okazać się tylko życzeniem. Rynek zbóż to naczynia połączone.
Wiele będzie więc zależało od prognoz zbiorów w przyszłym sezonie, kursów walut i działań interwencyjnych. Nie tylko we Wspólnocie, ale także u innych dużych graczy, jakim jest na przykład Rosja.
Ale na razie szacunki nie sprzyjają wzrostom. Międzynarodowa Rada Zbożowa po raz kolejny zmieniła prognozy. Według niej światowe zbiory zbóż wyniosą miliard 733 mln ton. To o 18 mln ton więcej niż zakładano jeszcze w czerwcu.
- ŚWIATOWE ZBIORY ZBÓŻ – Międzynarodowa Rada Zbożowa – prognozy:
- czerwiec – 1 715 mln ton
- koniec lipca – 1 733 mln ton
Potwierdzają to także przewidywania francuskiej firmy analitycznej. Z ostatnich publikacji wynika, że w całej Unii Europejskiej produkcja pszenicy będzie wyższa o ponad 3,5 mln ton, niż zakładano jeszcze w połowie czerwca. Tym samym większe niż w ubiegłym sezonie będą zapasy.
- ZBIOR PSZENICY W UE – wg Strategie Grains – prognozy:
- czerwiec – 126,3 mln ton
- sierpień – 130,0 mln ton
W związku z tym rynek przybrał pozycje wyczekujące. Kto może sobie na to pozwolić, trzyma zboże w magazynach i czeka na lepsze czasy. Sprzedają tylko nieliczni.
Sytuacja może się zmienić wraz z przełomem września i października, kiedy rozpoczną się zbiory kukurydzy. Wtedy trzeba będzie znaleźć dla niej miejsce.
Małgorzata Motecha-Pastuszko rolna.tvp.pl
Zostaw odpowiedź