W zdecydowanej większości przypadków, ceny ani drgną. Zakłady mięsne nie narzekają na problemy z zakupem, hodowcy tuczników – na kłopoty ze zbytem. Ale są i wyjątki. Jednak te wydaje się, że tylko potwierdzają regułę. Nieliczne firmy zdecydowały się na dziesięciogroszowe obniżenie cenników. A jeszcze mniej zrobiło coś odwrotnego.
Efekt jest taki, że tuczniki w najwyższej klasie S wyceniane są najczęściej na 5 i pół złotego za kilogram. Klasa R kosztuje przeciętnie o 50 groszy mniej.
-
TUCZNIKI wg wbc:
- S – 5,50 – 5,60 zł/kg
- E – 5,30 – 5,50 zł/kg
- U – 5,10 – 5,30 zł/kg
- R – 4,60 – 5,10 zł/kg
- 0 – 4,30 – 4,70 zł/kg
- P – 3,90 – 4,50 zł/kg
Nikłe zapotrzebowanie ze strony sieci handlowych znacznie ogranicza ubój żywca. W tej sytuacji mało kto decyduje się na import tuczników. A ceny na zachodzie lekko idą w górę. Czyżby miało się to przełożyć i na nasz rynek? Zobaczmy jeszcze jak wygląda handel prosiętami na krajowych targowiskach. Ostatnie dni nie zaskakują cenami. Jest stabilnie. Od 150 zł za parę na Podlasiu, do 320 w Małopolsce.
-
PROSIĘTA:
- woj.podlaskie – 150 – 300 zł/parę
- woj.lubelskie – 160 – 250 zł/parę
- woj.mazowieckie – 180 – 280 zł/parę
- woj.świętokrzyskie – 200 – 240 zł/parę
- woj.pomorskie – 200 – 280 zł/parę
- woj.małopolskie – 230 – 320 zł/parę
- woj.kujawsko-pomorskie – 240 – 250 zł/parę
- wg ODR
Małgorzata Motecha-Pastuszko Redakcja Rolna TVP
Zostaw odpowiedź