Taniej czy drożej?

Ponad pół miliona hektarów pod wodą. Zalane uprawy, sady i pastwiska. Już teraz wiadomo, że zbiory będą niższe niż przed rokiem. Ale ważniejsze jest pytanie czy powódź spowoduje wzrost cen żywności? Minister rolnictwa zapewnia, że nie. Mniej optymistyczni są ekonomiści.

Przemysław Kwiecień, ekonomista X-Trade Brokers „Oceniam, że wpływ powodzi na ceny żywności będzie przede wszystkim dotyczył warzyw. Zalana została dość znaczna część kraju. W porównaniu z rokiem 97, kiedy wylewała głównie Odra, w tym momencie wylała głównie Wisła. To dotyczyło większej powierzchni terenów rolnych.

Jednak z drugiej strony, mimo że ten wpływ będzie widoczny w cenach warzyw, być może również zbóż, nie jest to jednak wpływ aż tak duży, aby jakoś istotnie wpłynąć na ogólny wskaźnik inflacji. Tak było w 97 roku, również teraz nie spodziewam się, aby był to wpływ znaczący, na przykład mogący mieć wpływ na decyzje Banku Centralnego.

Należy pamiętać również, o tym że sytuacja jest inna, ze względu na to, ze jesteśmy większą i bardziej istotną częścią zintegrowanego europejskiego rynku rolnego. Tu również wpływ tych czynników, które wpływają na ceny w Europie, ma bardzo duże znaczenie dla nas. Ewentualny import z Europy może sprawić, że i te braki krajowe zostaną zrównoważone.”

Redakcja Rolna TVP