Grozi na susza. Oznacza to, że prognozy zbiorów zbóż znów mogą być skorygowane w dół. Zdaniem rządu w tym roku sytuacja na rynku powinna być stabilna, a rolnicy mogą liczyć na „przyzwoite” ceny.
Związkowcy już nie są tak optymistyczni i domagają się, aby ministerstwo rolnictwa walczyło w Brukseli o wyższe ceny interwencyjne ziarna.
W komunikacie Instytutu Upraw, Nawożenia i Gleboznawstwa napisano: „stwierdzamy zagrożenie wystąpienia suszy rolniczej na obszarze Polski. Wartości Klimatycznego Bilansu Wodnego (KBW), na podstawie których dokonywana jest ocena stanu zagrożenia suszą, są na większości obszarów Polski ujemne”.
Największe zagrożenie suszą występuje w 128 gminach skupionych w województwach: lubuskim, wielkopolskim, zachodniopomorskim.
Tadeusz Szymańczak – Mazowiecka Izba Rolnicza – „Mamy tak świetną pogodę, że wielu turystów się z tego cieszy, bo ma urlopy, natomiast ja jako rolnik muszę powiedzieć, że denerwuję się, bardzo się denerwuję, dlatego, ze już widzę, jak zachowują się zboża, kukurydza, buraki cukrowe i inne rośliny – niedostatek wody jest już bardzo widoczny.”
Co to oznacza dla rolników? Na pewno kolejne kłopoty. Prognozy zbiorów od „mokrej” wiosny wciąż są korygowane w dół. Teraz może być jeszcze gorzej. Choć zdaniem resortu rolnictwa sytuacja cenowa powinna być „przyzwoita”. Zwłaszcza, że nie przewiduje się importu na dużą skalę.
Artur Ławniczak – wiceminister rolnictwa – „W przypadku pszenicy wszystko wskazuje na to, że ta cena będzie na poziomie minimum 520 – 570 złotych za tonę.”
Ale organizacje rolnicze wolą dmuchać na zimne. Kolejny rok z rzędu domagają się, aby rząd w Komisji Europejskiej „załatwił” podwyżkę ceny interwencyjnej zbóż.
Marian Sikora – Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych – „Na forum Komisji Europejskiej występujemy o zwiększenie ceny interwencyjnej zbóż ze 101 euro na 150 i to jest nasz postulat główny, który popiera 11 krajów, które weszły później do Unii Europejskiej, natomiast jest opór starej 15-stki.”
Artur Ławniczak – wiceminister rolnictwa – „Jest to sprawa poruszana przez Polskę, aby minimum było to 120 euro za tonę, bo to 100 euro dzisiaj to jest zbyt niska cena, aby mówić o interwencji.”
Najlepsza sytuacja panuje na rynku rzepaku. Ministerstwo rolnictwa szacuje, że ceny nasion będą się kształtować między 1300, a 1400 złotych za tonę.
Witold Katner Redakcja Rolna TVP
Zostaw odpowiedź