Słowo się rzekło

Wylewanie mleka na polach, rozdawanie go za darmo w sklepach oraz blokady autostrad. Jak zapowiedzieli tak zrobili. W całej Europie trwają protesty producentów mleka.

Protesty mleczarzy rozlały się już po całej Europie. We Francji blokowane są zakłady przetwórcze, a farmerzy demonstrują przed siedzibami lokalnych władz.

Christophe Carle – farmer: jesteśmy na krawędzi otchłani, ale teraz piłeczka jest po stronie władzy.

Ale ta niekoniecznie zdaje sobie z tego sprawę. Spotkanie francuskiego ministra rolnictwa z farmerami zakończyło się tak jak zaczęło.

Bruno Le Mair – minister rolnictwa Francji: wsłuchuje się w to co mówicie, ale niekoniecznie zgadzam się z wami.

Z kolei w Belgii mimo ostrzeżeń policji farmerzy wdarli się na autostradę, która została całkowicie zablokowana.

Andre Desenfantas – komisarz policji: zabroniliśmy im wjeżdżać na autostradę, ale nas nie posłuchali. Teraz informujemy ich, że łamią prawo. Lokalna policja zrobiło to co do niej należało, ale oni i tak osiągnęli swój cel.

Mimo podjęcia prób negocjacji nic nie wskazuje na to, aby protesty ustały. Wręcz przeciwnie.

Daniel Hick – farmer: musimy wzmóc presję na polityków, zanim stanie się coś złego. Nie oczekujemy przecież niczego wielkiego. Robimy to co możemy, politycy nie robią nic.

Farmerzy żądają cen skupu na poziomie 40 euro centów za litr mleka. Chcą też zatrzymania corocznego podnoszenia kwot mlecznych w Unii Europejskiej o 1% oraz utrzymania tego systemu limitów po 2015 roku. Ale Bruksela jest na nie.

Anna Katner Redakcja Rolna TVP