I już po winniczkach. Skończył się skup ślimaków dla największych przetwórni i eksporterów tych przysmaków.
Jeśli jeszcze ktoś przyjmuje winniczki, to tylko lokalnie i w minimalnych ilościach. W tym roku sezon był o połowę krótszy niż zwykle. Zbiory zdecydowanie zdeterminowała pogoda, wyjątkowo korzystna chyba tylko do rozwoju winniczków.
Nawet, gdyby zakłady przetwórcze nie obniżyły w tym roku ilości zakontraktowanego towaru, ze względu na mniejsze zamówienia zachodnich odbiorców, to i tak do punktów skupu dostarczono by go znacznie więcej niż zwykle. Wysyp ślimaków zachęcił zbieraczy. Pod koniec skupu często obniżano i tak już bardzo niskie ceny winniczków, a mimo to dostawców towaru nie brakowało.
Na początku maja ceny skupu wynosiły 1 złoty 20 groszy, ale szybko spadły do 1 złotego. Końcówka sezonu, to cenniki nie wyższe niż 80 groszy za kilogram winniczków. Teraz odstawiony towar będzie przetwarzany w zakładach przez 2-3 miesiące.
Większe firmy przerabiają nawet 8 ton ślimaków dziennie i zatrudniają po kilkadziesiąt osób na kilka zmian. Winniczki są blanszowane, a mięso głęboko mrożone i pakowane lub przygotowane w taki sposób, żeby po podgrzaniu od razu były gotowe do spożycia. Wszystko zależy od zamawiającego.
-
Winniczki – ceny skupu:
- pierwsze dni – 1,20 zł/kg
- środek sezonu – 1,00 zł/kg
- końcówka skupu – 0,80 zł/kg
Anna Borowska Redakcja Rolna TVP
Zostaw odpowiedź