Rosyjski rząd zaczyna interwencję. Uwolni część zgromadzonych zapasów ziarna, by ulżyć rodzimym hodowcom i nieco ostudzić gorącą atmosferę na rynku. Ceny zbóż idą mocno w górę i jak twierdzą eksperci nawet największa od przeszło 100 lat susza nie uzasadnia takich podwyżek.
Według najnowszych raportów susza zniszczyła 20 procent upraw w skali kraju, ale w poszczególnych regionach straty sięgają nawet 50 procent. W rezultacie handlowcy codziennie zmieniają cenniki, mimo ze podstaw do paniki na rynku nie ma żadnych. Zapasy ziarna są rekordowe – na początku lipca wynosiły 24 miliony ton i nawet przekazanie 3 milionów ton na interwencję wiele w tej kwestii nie zmieni.
Ekonomiści najbardziej obawiają się wpływu podwyżek cen zbóż na inflację. Oceniają, że susza i w następstwie wzrost cen ziarna dodadzą dwa punkty procentowe do i tak już wysokiego wskaźnika. To, co dzieje się w Rosji nie pozostaje bez wpływu również na światowy rynek. Na giełdzie zbożowo-paszowej w Chicago informacje o klęsce suszy w Federacji i powodziach w Kanadzie spowodowały znaczny wzrost kontraktów zbożowych.
Anna Katner Redakcja Rolna TVP
Zostaw odpowiedź