Punkty skupu tytoniu przeżywają oblężenie

Punkty skupu tytoniu przeżywają oblężenie

Na Lubelszczyźnie trzy firmy prowadzące skup, przewidują, że w tym sezonie odbiorą od rolników 12 tysięcy ton tytoniu. Niestety część plantacji może przestać istnieć. Wszystko przez brak dopłat i coraz wyższe koszty uprawy. 

Dla 5 tysięcy plantatorów z Lubelszczyzny trwa gorący okres. Trzy firmy w regionie zaczęły właśnie skup tytoniu.

Grzegorz Sochalski – Zrzeszenie Producentów Tytoniu „Lubelski Tytoń” „Średnia cena za tytoń Virginia to jest 8,5 zł. My jako grupa, zrzeszenie znamy te ceny z wykupu.”

Plantatorzy są rozżaleni tym, że nie otrzymują dopłat z Unii Europejskiej. Na ten temat mają swoje zdanie.

Leokadia Walczuk „Nie będzie żadnych dopłat. Światowa Organizacja Zdrowia dąży do tego, aby zmonopolizować na rzecz Chin tylko. Mamy w tej chwili ubrania, zabawki, drzwi, okna. Wszystko made in China. Będziemy mieli i papierosy.”

To wszystko sprawia, że część plantacji wkrótce może przestać istnieć, bo z ekonomicznego punktu widzenia, uprawa jest coraz mniej opłacalna.

Marek Bis „Koszty suszenia wzrosły i koszty uprawy tytoniu wzrastają. Wzrasta robocizna.”

Na Lubelszczyźnie skup tytoniu potrwa do końca lutego.

Tomasz Zalewa Redakcja Rolna TVP