Nowe przepisy wchodzą w życie za tydzień. Chwalą je organizacje rolnicze oraz dzierżawcy. Ale opozycja protestuje. Jej zdaniem skala zmian jest zbyt duża, a rząd traci kontrole nad obrotem ziemi rolniczej w kraju.
Jeszcze przez tydzień będą obowiązywały przepisy, które dają Agencji Nieruchomości Rolnych prawo interweniowania na rynku ziemi w przypadku działki rolnej, którą kupuje osoba nie związana z rolnictwem.
W praktyce każdy akt notarialny musi być przesłany do Agencji, a ta sprawdza czy chce skorzystać z prawa pierwokupu.
Dzieje się to bardzo rzadko, a dla urzędników to prawdziwa udręka. Od początku obowiązywania przepisu musieli przejrzeć 600 tysięcy aktów notarialnych. W zdecydowanej większości transakcje dotyczyły działek, których kupno i dalsza odsprzedaż okolicznym rolnikom w żaden sposób nie poprawiłaby struktury agrarnej kraju. Absurdalny przepis przestanie obowiązywać 8 lipca.
Tomasz Nawrocki – prezes ANR „Nowelizacja ta pozwoli Agencji zajmować się opiniowaniem aktów notarialnych pod warunkiem, że powierzchnia zawarta w tych aktach, przekracza 5 ha gruntów.”
Agencyjnym urzędnikom odejdzie w ten sposób wiele niepotrzebnych obowiązków, a obrót działkami mniejszymi niż 5 hektarów, a takich transakcji jest najwięcej, będzie łatwiejszy.
Leszek Dereziński – Związek Dzierżawców i Właścicieli Rolnych „To jest bardzo dobry pomysł, i to, że zostanie wprowadzony ułatwi bardzo życie rolnikom i również pozbawi zbędnej pracy urzędników.”
Zwolennikiem zmian jest także opozycja, która zgadza się, że kontrolowanie co roku stu tysięcy transakcji nie ma większego sensu. Ale zaraz szybko dodaje, że uwolnienie całego obrotu poniżej 5 hektarów to już przesada.
Wystarczyłoby, żeby z prawa pierwokupu Agencja korzystała tylko w przypadku do działek większych niż jeden hektar.
Henryk Kowalczyk – poseł PIS „Skoro definicja gospodarstwa rodzinnego zaczyna się od 1 hektara, to poziom 1 hektara ma sens logiczny.”
Tymczasem początkowo rząd planował jeszcze większe poluźnienie przepisów.
Kazimierz Plocke – wiceminister rolnictwa „Dobrym rozwiązaniem będzie, jeżeli prawo pierwokupu będzie stosowane wobec powierzchni działki powyżej średniej krajowej, czyli powyżej 10 ha.”
Od 2003 roku Agencja Nieruchomości Rolnych z prawa pierwokupu skorzystała 541 razy. Odkupiła w ten sposób zaledwie 13 tysięcy hektarów.
Witold Katner Redakcja Rolna TVP
Zostaw odpowiedź