Pogoda krzyżuje plany rolnikom. Choć wykopki powinny zacząć się już dawno, na polach nic się nie dzieje. Wszystkiemu winne deszcze. W tym roku na Lubelszczyźnie może być nawet o 1/3 mniej ziemniaków niż w poprzednich latach.
Mokra gleba, zgniłe ziemniaki i pustki na polach. Tak jest na całej Lubelszczyźnie.
Paweł Wawrzyńczyk – rolnik „Efekt pogody. Ziemniaki pogniły, oprysków nie można stosować”.
Eksperci z branży rolnej przyznają, że tak złego początku sezonu nie było już od wielu lat.
Robert Jakubiec – Lubelska Izba Rolnicza „W granicach 20-30 procent będą niższe zbiory ziemnaików na Lubelszczyźnie”.
W Zakładach Przemysłu Ziemniaczanego w Lublinie rolników praktycznie nie ma.
Krzysztof Marek – ZPZ „Lublin” „Nie mamy dostaw ziemniaków. Rolnicy nie są w stanie wjechać na pola. Jak życie pokazuje jesteśmy uzależnieni od pogody”.
Rolnicy przyznają, że nawet jeśli wykopki się zaczną, ziemniaki mogą zgnić.
Paweł Wawrzyńczyk – rolnik „Tak są namoknięte, że nie da się ich zimą przechować.”
Specjaliści przewidują, że w kolejnych latach ziemniaków z Lubelszczyzny będzie jeszcze mniej.
Robert Jakubiec – Lubelska Izba Rolnicza „Gospodasrtwa, które produkowały ziemniaki w naszym regionie przestawiają się na produkcję mleka”.
Jedyny odbiorca w regionie – zakład przemysłu ziemniaczanego – z niepokojem obserwuje sytuację na rynku. Z ziemniaków produkuje znane w całym kraju: syrop skrobiowy i grysik ziemniaczany.
Krzysztof Marek – ZPZ „Lublin” „Z ziemniaków produkujemy susz ziemniaczany, który jest głównym składnikiem pyz mrożonych”.
Lubelszczyzna to jeden z polskich potentatów ziemniaczanych. Z tego regionu pochodzi ¼ krajowej produkcji.
Tomasz Zalewa/OTV Lublin Redakcja Rolna TVP
Zostaw odpowiedź