Na polach zostało nie więcej niż 5 % kukurydzy. To wynik długotrwałej wilgoci i przedłużających się w związku z tym zbiorów, ale także niskich cen ziarna w szczycie żniw.
Rolnicy czekali na podwyżki i się doczekali, teraz muszą się liczyć z większymi stratami w zbiorach – uważa prof. Tadeusz Michalski z Polskiego Związku Producentów Kukurydzy.
Najwięcej kukurydzy stoi jeszcze na polach w środkowo-zachodniej i północnej Polsce. Dużo zależy od mocy przerobowych i zapotrzebowania gorzelni na danym terenie.
Jeśli są spore, mokra kukurydza jest chętnie kupowana, a ceny ziarna o wilgotności 30 % wynoszą od 250 do maksymalnie 280 złotych za tonę, w szczycie żniw można było dostać za nie najwyżej 180 złotych.
-
MOKRA KUKURYDZA – ceny transakcyjne:
- październik – 180 zł/t
- grudzień – 250-280 zł/t
Niektórzy jednak wolą dosuszać kukurydzę, tym bardziej, że ceny takiego ziarna systematycznie pną się w górę i wynoszą od 470 do 500 złotych za tonę u producenta. W październiku najczęściej nie przekraczały 440 złotych.
-
SUCHA KUKURYDZA – ceny transakcyjne:
- październik – 420-440 zł/t
- grudzień – 470-500 zł/t
Plony zapowiadają się dobrze, najnowsze prognozy mówią o nawet o 62 kwintalach z hektara. Jednak są to średnie notowania.
Na bardzo dobrych glebach uzyskiwano nawet dwa razy tyle. Zbiory ze względu na mniejszą powierzchnię upraw, mogą być trochę niższe.
Anna Borowska Redakcja Rolna TVP
Zostaw odpowiedź